Strony

środa, 10 lipca 2013

58. Zaglądamy czaszce do garnka, czyli české koláče na słodko.

Kupiłam sobie wczoraj buciki do biegania. Hii, cieszę się jak dziecko, nie mogę doczekać się wypróbowania  ich :D
Kołacze są bardzo popularne w Czechach, pojawiają się na każdym jarmarku, kramiku czy straganie w górach a czasem nawet w restauracjach. Nawet mi samej, podczas wycieczki (dawno, dawno temu), było dane ich spróbować. Mięciutkie, pachnące drożdżami i cieplutkie maślane drożdżóweczki z samego rana to prawdziwy rarytas w dosłownie 30 min.


~pełnoziarniste czeskie kołacze z twarogiem i dżemem czereśniowym, czereśnie, 
rozpuszczona czekolada ritter~


Czeskie kołacze:
-szklanka mąki ok.130g ( u mnie pół na pół pełnoziarnista i tortowa)
-1/3 szklanki mleka
-łyżeczka suchych drożdży
-łyżka cukru
-żółtko
-10g masła

-100g twarogu sernikowego
-łyżeczka stevii
-6 łyżeczek dżemu

Przez 30 sekund podgrzewamy mleko w mikrofalówce. Dodajemy cukier, drożdże i 1/3 szklanki mąki. Ostawiamy do podwojenia się obiętości ciasta.
W między czasie w innej miseczce rozpuszczamy masło (w mikrofali) i dodajemy żółtko, uważając żeby się nie ścięło. Masę łączymy z wyrośniętym ciastem, dosypujemy 2/3 szklanki mąki i zagniatamy ciasto. Wyrabyamy je przez ok. 10 min. Ciasto na początku będzie bardzo upierdliwe, ale potem staje się miękkie i elastyczne. Wyrobione ciasto wsadzamy do miski i odstawiamy do podwojenia się składników (lekko ponad godzinę). Zawijamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na całą noc. Rano wyciągamy, dzielimy na 6 części formując kuleczi i lekko spłaszczając.Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Kołacze układamy na papierze pieczeniowym.Przykrywamy i pozwalamy im jeszcze trochę podrosnąć. W tym czasie w miseczce mieszamy twaróg ze stewią. Robimy dziurkę w bułeczkach wkładając w to miejsce twaróg. Na wierzch każdego kołacza kładziemy po małej łyzeczce dżemu. Pieczemy 14 min. Zjadamy jeszcze ciepłe! Smacznego! ;D

I zapraszam Was na stworzony przez Slyvvię całkiem nowy, całkiem fajny spis śniadaniowych blogów-KLIK! :)

15 komentarzy:

  1. O jezu, jakie dobro ja tutaj widzę! :-)
    Uwielbiam zajadać drożdżowe bułeczki, takie mięciutkie i pachnące. Gorzej już z ich przygotowywaniem ale dla tego smaku, można się poświęcić <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Baaaardzo je lubię!
    Świetnie wyglądają (;

    OdpowiedzUsuń
  3. na śniadanie wysmienite....a u mnie pustka w lodówce ;) więc az sie ślinie na ich widok

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to fajne! Nigdy nie jadłam takich bułeczek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czereśniowy dżem! Już lecę, już pędzę!:) Wyglądają super mięciutko, smacznie i tak... sycąco? Nie wiem sama, ale jedno wiem - nie jadłam chyba nigdy takich prawdziwych kołaczy, chciałabym spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie jadłam kołaczy o.o patrząc na ich wygląd i skład czuję, że dużo tracę ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. ja chcę takiego kołacza :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasochłonne, ale warto czekać! Czyżby przyszły cukiernik rósł na naszych oczach? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudnie wyglądają, muszę przełamać swój strach przed drożdżami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawsze jak je widzę to łapię na nie ochotę, bo wyglądają na takie puszyse i delikatne. Cudo! :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaaacie chcę je *.* Ale cuda, chyba skuszę się i zrobię :D

    OdpowiedzUsuń
  12. wow, świetne to jest !! zjadłabym, sam wygląda zacheca *-*

    OdpowiedzUsuń