Pomysł na to śniadanie wpadł mi do głowy "ot tak!". Zawsze zapisujcie takie pomysły, jedne z najlepszych jakie mogą się pojawić w naszym rozumku. I najsmaczniejsze! Gdy wzięłam pierwszy kęs, przepadłam. Będzie powtórka na obiad! Delikatne i rozpływające się w ustach. Z panierką, która tak idealnie komponuje się z morelami. Cudo wręcz! I może uznacie to jako frazes, ale to jest najlepsze śniadanie w historii bloga.
Twarogowe knedle jaglane z morelami w sezamowej panierce, kawa z mlekiem.
Przepis:
-4 łyżki mąki jaglanej
-125g twarogu
-żółtko
-szczypta soli
-łyżeczka cukru trzcinowego
-żółtko
-szczypta soli
-łyżeczka cukru trzcinowego
-4 średnie morele
-łyżeczka masła
-łyżeczka tahini (pasty sezamowej)
-2-3 łyżki zarodków pszennych
-łyżka ziaren sezamu
Rozgniatamy twaróg i ucieramy go z żółtkiem i cukrem. Dosypujemy mąkę i sól. Ugniatamy ciasto w razie potrzeby podsypując mąką. Formujemy wał i odrywamy z niego kawałek ciasta. Układamy placuszek na dłoni, nakładamy wydrylowaną morelę i zalepiamy. Ulepione knedle wrzucamy do osolonej wrzącej wody i po wypłynięciu gotujemy jeszcze ok.4 min. Na patelni rozpuszczamy masło i tahini. Wrzucamy zarodki pszenne i ziarna sezamu. Mieszamy, aż panierka osiągnie złoty kolor. W gotowej panierce obtaczamy knedle. Można je jeszcze podsmażyć. Smacznego ;D
Po prostu piękne zdjęcia :) Knedle też bardzo zachęcają do zjedzenia :)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać aż sama je wypróbuje! fantastyczny pomysł i wcale się nie dziwię, że nazwałaś je najlepszymi :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia też oddają ich wyjątkowość!
O jej, ale super! Tylko podpisałaś, że są z truskawkami : )
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jem nabiału :(
OdpowiedzUsuńTwarog sproboj zastapic tofu, a bialko bananem. Powinno sie udac ;)
UsuńJadłam kiedyś knedle w panierce i zdecydowanie też się w nich zakochałam, muszę je kiedyś znów zrobić :P
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia :)
Zdjęcia prześliczne!
OdpowiedzUsuńOdpuść sobie troszkę ;)
Panierka idealna, fajny miałaś na nia pomysł ;)
OdpowiedzUsuńprezentują się genialnie, skoro tak zachwalasz to kiedyś na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńjuż drugi raz w przeciągu tygodnia widzę panierowane knedle..to chyba znak :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za morelami, ale knedle i cały entourage wyglądają prze-pię-knie
OdpowiedzUsuńNie jadłam, ale czytając przepis normalnie czuję ten smak :P Musiały być fenomenalne :D
OdpowiedzUsuńJeżeli to co robisz sprawia ci przyjemność i czujesz, ze dasz radę, to tylko kciuki pozostaje trzymać :)
Jest co podziwiać ♥
OdpowiedzUsuńcóż za przypadek, że właśnie twaróg kupiłam :D niestety mogę ocenić je tylko ze zdjęcia (szkoda :c), ale jak cię widzą tak cię piszą, a te knedle wyglądają cudnie, więc tak musiały smakować!
OdpowiedzUsuńFantastyczne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł zachwycasz <3 !
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Z chęcią skosztuję :>>
OdpowiedzUsuńo kurcze, a nie cały tydzień temu jadłam śniadanie nieomal absolutnie identyczne (z tą różnicą, że o wiele mniej estetyczne :P). także potwierdzić mogę, że szalenie smaczne!
OdpowiedzUsuńi chyba po cichu zazdroszczę takiego tempa- ja ani czasu jakoś wygospodarować nie mogę, ani zorganizować nic też nie bardzo
Mąka ziemniaczana da radę?
OdpowiedzUsuńMaka, mace nie rowna, wiec ciasto moze rozmic sie konsystencja. Ja bym sprobowala, dosypujac stopniowo ;)
Usuń