Nie! Od razu dementuję wszelkie wątpliwości, które mogą się pojawić w Waszej głowie po przeczytaniu tytułu postu. Nie jestem uczulona na gluten (przynajmniej nie stwierdzone) i nie ulegam popularnemu ostatnio trendowi odstawiania glutenu "bo to samo zło". Wiecie, że lubię wyzwania. A odstawienie glutenu jest wyzwaniem. Czyha w większości produktów, co sprawia, że zakupy dla osób uczulonych są jak droga przez pole minowe. Bo taka prawda, wszystko zaczyna się od tego co wsadzimy do koszyka, cały proces w kuchni to przy tym pestka! Chcę by ten miesiąc był dla mnie nowym doświadczeniem. Chcę sprawdzić jak zareaguje mój organizm na taką zmianę. Może dostrzegę jakiś pozytywny wpływ takiego odżywiania na mój organizm. Kto wie? Byłoby mi niezmiernie miło gdyby udało mi się kogoś czymś zainspirować, podsunąć jakiś ciekawy pomysł na smaczny i zdrowy posiłek niezawierający glutenu. Zaczynamy niebawem :D
No a dziś... glutenu pełno. Tak, te rogaliki są rewelacyjne. Za sprawą dodatku ziemniaków są niezwykle mięciutkie, wilgotne, świeże nawet po 3 dniach! Najserdeczniej polecam :)
Rogaliki orkiszowe z budyniem, szklanka kefiru.
Ciasto:
7 g drożdży instant
250 ml mleka migdałowego (lub innego mleka roślinnego)
100 g oleju kokosowego
1
cukier z prawdziwą wanilią
100 g mąki
350 g mąki orkiszowej
100 g cukru
1/2
łyżeczki soli
120 g gotowanych, utłuczonych ziemniaków*
Budyń:
1,5 szklanki mleka (ja użyłam 2%)
50 g skrobi ziemniaczanej
1 żółtko
1 łyżka mąki pszennej
3 łyżki cukru (bądź nieco więcej jeśli budyń nie zawiera
cukru)
1 łyżka masła
kilka ziarenek z laski wanilii
Drożdże rozrobić z 1 łyżeczką cukru, zalać kilkoma łyżkami
ciepłego mleka, dodać łyżkę mąki i odstawić na 15 minut.
Następnie dodać pozostałe składniki zagniatając elastyczne
ciasto, które nie powinno kleić się do rąk. Z ciasta uformować
kulę, którą przełożyć do miski. Przykryć folią i zostawić do
wyrastania na ok. 1,5h. Ciasto powinno podwoić objętość. Z ciasta formować kulkę. Rozwałkować ją na kształt prostokąta i wycinamy trójkąta. W najszerszej części nakładamy łyżkę budyniu i zawijamy Piekarnik nagrzać do 200 st C. Rogaliki posmarować
jajkiem wymieszanym z łyżeczką wody. Odstawić do wyrastania na
ok. 30 minut. Wstawić do piekarnika i piec 15-20 minut.
Budyń:
Zagotować 1 szklankę mleka z cukrem, ziarenkami wanilii i masłem. W 1/2 szklanki mleka rozmieszać ze sobą skrobię i żółtko, wlać do gotującej się reszty mleka, ugotować budyń. Budyń będzie bardzo gęsty, należy pilnować, żeby się nie przypalił. Odstawić do ostudzenia.
Ciekawe- rogaliki z ziemniakiem! A co do wyzwania- może ja też się podejmę?
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj założyłam na durszlaku akcję bezglutenowy luty ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam ;)
trzymam kciuki;] lubimy wyzwania ;] ja przymierzam się pierw by odrzucić pszenice :)
OdpowiedzUsuńświetne rogaliki, zdjęcia cudowne - cóż tu więcej pisać... powodzenia w wzywaniu! ;)
OdpowiedzUsuńMiałam robić wczoraj .... i żałuje ,że nie zrobiłam bo na samą myśl leci mi ślinka *.*
OdpowiedzUsuńmmmm smacznie !
Zakochałam się i w zdjęciach i tych rogalikach, mistrzostwo ;)
OdpowiedzUsuńRówniez bardzo lubie wyzwania :D
OdpowiedzUsuńzatem powodzenia w lutym, a rogaliki kradnę :)
OdpowiedzUsuńPulchne i delikatne - tak właśnie wyglądają. Patent z ziemniakami wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na bezglutenowe przepisy :D