piątek, 31 stycznia 2014

255. Nie pękaj przed pęczakiem!

Nareszcie koniec tego okropnego tygodnia. Dziś od 21 imprezujemy! Nie spodziewajcie się mnie tu jutro zbyt wcześnie ;)
Lubię tę kaszę, jednak nie jadam jej zbyt często. Czas gotowania znacznie przerasta moje możliwości w ciągu tygodnia. Jednak Warto go spróbować. Ja dziś doładowałam go mega dawką witaminy C.


Kasza pęczak gotowana z sokiem z cytrusów (pomarańcza, cytryna, limonka), podana z pomarańczą i cytrynową ricottą. 
 Pearl barley groats cooked with the citrus juice (orange, lemon, lime), served with orange and lemon ricotta.

18 komentarzy:

  1. Ciekawa musiala być z tymi cytrusami :) !

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłej zabawy w takim razie :)
    Ja nie pękam przed pęczakiem i baardzo go lubię!

    OdpowiedzUsuń
  3. cytryna + ricotta <3 miłej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. też dawno się nie spotykałam z pęczakiem w kuchni! chociaż ja jednak wolę tę kaszę w wersji wytrawnej :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie pęczak też dawno nie gościł, a szkoda ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. wierz lub nie, ale jakiś czas temu planowałam taką właśnie kaszę :)
    baw się dobrze (z resztą ciężko bawić się źle wśród przyjaciół, nie?)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię pęczak, chętnie bym zjadła :) Miłej zabawy : )

    OdpowiedzUsuń
  8. To połączenie smaków mnie bardzo intryguje. Lubię ricottę, pęczak i cytrusy ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Udanej zabawy :D

    Śniadanie genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam pęczak! I gotuję go wieczorem, a rano szybko odgrzewam, bo zależy na czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja gotuję wieczorem :) Połączenie smaków zawodowe <3

    OdpowiedzUsuń
  12. W takim razie udanej zabawy ! ;)
    A co do pęczaku - uwielbiam i na słodko i na wytrawnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pęczak podchodzi mi głównie z gruszką, natomiast na wytrawnie z pieczonymi warzywami korzeniowymi, chociaż takim zestawem z pewnością bym nie pogardzila(;

    OdpowiedzUsuń
  14. O cytrusy - to, co uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Też lubię tą kaszę, ale raczej jako dodatek do obiadu, choć ostatnio raczej o niej zapomniałam :P
    Pysznie ją podałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię te kaszę zarówno w wersji śniadaniowej jak i obiadowej :)
    Baw się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja ją gotuję wieczorem i rano podgrzewam w mikrofalówce, haha :D

    OdpowiedzUsuń