piątek, 11 lipca 2014

Dlaczego warto mieć pasję? Różany pudding owsiany.

Zastanawiałaś się kiedyś po co nam pasja? Po co to komu? Przecież nie masz na nie czasu, przecież to tylko strata pieniędzy, bo co ludzie pomyślą... Ale powiem Ci coś. Pasja pozwala żyć. Dzięki niej masz marzenia, a "człowiek, który nie marzy, umiera". Powoli i w cierpieniach. Wyobraź sobie, że wstajesz rano, idziesz do szkoły (pracy), wracasz jesz co wpadnie i wegetujesz przed telewizorem. Czasami wpadnie jakaś impreza na której postanowisz upić się, by wyluzować, by się odstresować i oderwać od okropnej codzienności. Coś Ci to mówi? Współczuję. I wiem co mówię, bo kiedyś było podobnie. Żyłam tak sobie, by po prostu żyć. Nie miałam nic czym bym się interesowała. Smutne, nie? I było. Ale zaczęłam biegać. Odnalazłam coś bez czego teraz nie potrafię żyć. Coś co nakręca mnie do działania, co pozwala wierzyć mi że jestem wiele warta. Dzięki bieganiu otwieram się na ludzi, flirtuję w kółko, uśmiecham się do nieznajomych. Cieszę się życiem. Niekiedy, gdy biegnę w deszczu (♥!) lub w upale, ludzie patrzą się na mnie jak na wariatkę, która brała jakieś leki bo do tego uśmiech nie schodzi jej w twarzy. Czasami mam nawet ochotę stanąć i spojrzeć na nich tym samym wzrokiem, przecież ja robię tylko to co kocham! Widzisz, oni nie zawsze zrozumieją, ale zawsze będą podziwiać gdy się uda. Bieganie nadało sens mojemu życiu, nigdy w życiu nie byłam tak pozytywnie nastawiona do życia. A najlepsze w tym jest to, że już nie raz słyszałam, że ta energia przechodzi na moje otoczenie. Nie ma nic lepszego jak myśl, że jesteś czyjąś pozytywną baterią. Nie mówię Ci, że masz już teraz ubrać buty i wyjść biegać. Nie! Nawet chyba nie powinnaś tego robić. Usiądź i pomyśl co sprawia Ci przyjemność. Rób to! Tak po prostu. Znajdź czas dla siebie. Dzieci i mąż, nauka i korki. To wszystko poczeka, bo jeśli Ty nie będziesz szczęśliwa, nikt nie będzie. Kochasz śpiewać? Idź na karaoke! Może wolisz potańczyć? Zapisz się na zumbe, energia jest niesamowita! A może masz lekkie pióro? Pisz książkę, kto Ci zabroni! Wydaj ostatnie pieniądze by być szczęśliwa, one Ci go nie dadzą. Ciesz się i baw! Przekonana? To do roboty :D


Owsiany pudding na domowej wodzie różanej podany z poziomkami i prażonymi płatkami migdałowymi. 
Oat pudding at homemade rose water served with wild strawberries and toasted almond flakes.


Mogłabym postawic na coś bardziej ambitniejszego, ale musiałam zjeść coś zimnego, co doda mi energii. No i oto jeden z lepszych puddingów. Lubię takie niespodzianki :D

poniedziałek, 7 lipca 2014

Daj radę! Powtórka z rozrywki, czyli knedle znów!

Dziś rano wstałam wcześnie, bardzo wcześnie. Przygotowałam śniadanie, zrobiłam zdjęcia, ubrałam się i wyszłam. Nie zastanawiałam się co robię, lepiej nie. Wyszłam pobiegać, bo wiedziałam, że wieczorem nie dam rady. Czas operacyjny w pół do siódmej . Ruszam. Było mi ciężko, nikt nie mówił, że będzie lekko. Duszno, ale nie odpuszczam. Siły powoli opadają i pojawia się myśl czy by nie zejść z trasy. I nagle z naprzeciwka biegnie Pan. Pan w wieku mojego dziadka. Biegnie równym tempem i z uśmiechem na ustach. Macha mi. I nagle uświadamiam sobie, że ja też potrafię. I co? I dałam radę! Może czas nie porywa, ale "dyszka" zaliczona. Po biegu miałam ochotę sama siebie z dumy uściskać! Zrozumiałam, że jedyne co mnie hamuje siedzi w mojej głowie i tylko ja jestem w stanie to zwalczyć. Dziękuję Panu. Stał się Pan moją inspiracją.
A dziś powtórka, ostatnio były, ale nie mogłam się powstrzymać by ich nie zrobić. Troszeczkę inne, równie smaczne. Z ostatnimi porywami truskawek.


 Kokosowe knedle twarogowo-ziemniaczane z truskawkami, podane z prażonymi wiórkami kokosowymi, truskawkami i słodką śmietanką. 
Coconut cottage cheese potato dumplings with strawberries, served with roasted coconut, strawberries and sweet cream.


Przepis:

-50g mąki kokosowej

-łyżka kaszy manny
-125g twarogu
-średni ziemniak (ok. 150g)
-jajko
-szczypta soli
-pół łyżeczki cukru
-4 duże truskawki

Ziemniaka myjemy dokładnie i gotujemy w mundurku. Obieramy ze skórki, tłuczemy i zostawiamy do przestygnięcia. Rozgniatamy twaróg i ucieramy go z jajkiem. Dodajemy przestudzonego ziemniaka i dosypujemy mąkę i kaszę mannę. Ugniatamy ciasto w razie potrzeby podsypując mąką. Formujemy wał i odrywamy z niego kawałek ciasta. Układamy placuszek na dłoni, nakładamy truskawkę i zaklejamy tworząc kulkę. Ulepione knedle wrzucamy do osolonej wrzącej wody i po wypłynięciu gotujemy jeszcze ok.4 min. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego! :D

sobota, 5 lipca 2014

347. Takie jak smażyła mi babcia. Puszyste racuchy z tuskawkami.

Siedzę przed komputerem. Z wielkim kubkiem kawy. I jest mi dobrze. Patrzę przez okno, piękna pogoda, aż chce się żyć. Jedna nowo poznana osoba może tak zmienić parę rzeczy. Miło mi.
Racuchy to zdecydowanie smak dzieciństwa. Kiedyś wakacje spędzałam w całości w niewielkiej przygranicznej miejscowości upajając się wolnością. Budziłam się koło 12. Ale nie tak normalnie. Wstawałam i ubierałam różowy szlafrok, różowe papucie i człapałam do kuchni. Tam stała babcia już gotowa z cukrem pudrem i podstawiała mi pod nos gorące racuchy. Pachniały drożdżami, pachniały jak żadne inne pachnieć nie będą. Nie wiem jak, bo babcia robiła "na oko", więc przepisu brak, ale to zawsze były najlepsze racuchu jakie było mi dane kiedykolwiek zjeść. Nie mogę powiedzieć, że wtedy tego nie doceniałam, ale było to dla mnie normalne. Teraz gdy widzę babcię przy patelni z ciastem smażącą je specjalnie dla mnie, rozumiem jaką jestem szczęściarą!


Pełnoziarniste racuchy drożdżowe z truskawkami podane z truskawkami i domowym sosem karmelowym. 
Whole grains pancakes with strawberries yeast served with strawberries and homemade caramel sauce.


Przepisy:
-300 g mąki pełnoziarnistej
-200 g mąki pszennej
-50 g świeżych drożdży
-szczypta soli
-1 - 2 łyżki cukru
-1,5 szklanki letniego mleka
-1 jajko
-ok 200-300 g świeżych truskawek 
Mąkę przesiewamy do naczynia, dodajemy szczyptę soli, mieszamy i pośrodku robimy wgłębienie. Do wgłębienia wkruszamy świeże drożdże, zasypujemy je cukrem, zalewamy 1/2 szklanki letniego mleka. Przykrywamy ręczniczkiem, odstawiamy w ciepłe miejsce na 10 - 15 minut. Po tym czasie, dodajemy resztę mleka, jajko, pokrojone truskawki i mieszamy. Ciasto nie powinno być zbyt rzadkie. Odstawiamy na 1 - 1,5 godziny w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (do podwojenia objętości). Przygotowujemy kubek z gorącą wodą. Ciasto nabieramy łyżką, za każdym razem maczaną uprzednio w wodzie . Smażymy pod przykryciem na suchej patelni, z obu stron na złoty kolor. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego! :D

środa, 2 lipca 2014

346. Najlepsze śniadanie w historii bloga, czyli knedle w panierce.

No tak to już bywa. Znów mnie nie było, 2 dni. Pracuję i chyba sama za dużo od siebie wymagam. Treningi, praca, blog, gotowanie, zdjęcia. Mama mówi stop, ale ja nie potrafię. Dam radę, jak zawsze zresztą :)
Pomysł na to śniadanie wpadł mi do głowy "ot tak!". Zawsze zapisujcie takie pomysły, jedne z najlepszych jakie mogą się pojawić w naszym rozumku. I najsmaczniejsze! Gdy wzięłam pierwszy kęs, przepadłam. Będzie powtórka na obiad! Delikatne i rozpływające się w ustach. Z panierką, która tak idealnie komponuje się z morelami. Cudo wręcz! I może uznacie to jako frazes, ale to jest najlepsze śniadanie w historii bloga.


Twarogowe knedle jaglane z morelami w sezamowej panierce, kawa z mlekiem. 


Przepis:
-4 łyżki mąki jaglanej
-125g twarogu
-żółtko
-szczypta soli
-łyżeczka cukru trzcinowego
-4 średnie morele
-łyżeczka masła
-łyżeczka tahini (pasty sezamowej)
-2-3 łyżki zarodków pszennych
-łyżka ziaren sezamu

Rozgniatamy twaróg i ucieramy go z żółtkiem i cukrem. Dosypujemy mąkę i sól. Ugniatamy ciasto w razie potrzeby podsypując mąką. Formujemy wał i odrywamy z niego kawałek ciasta. Układamy placuszek na dłoni, nakładamy wydrylowaną morelę i zalepiamy. Ulepione knedle wrzucamy do osolonej wrzącej wody i po wypłynięciu gotujemy jeszcze ok.4 min. Na patelni rozpuszczamy masło i tahini. Wrzucamy zarodki pszenne i ziarna sezamu. Mieszamy, aż panierka osiągnie złoty kolor. W gotowej panierce obtaczamy knedle. Można je jeszcze podsmażyć. Smacznego ;D