środa, 31 lipca 2013

79. Jajcarski poranek

Trochę z przypadku. Miał być zwyczajny wyszedł pieczony ;)


~pieczony omlet biszkoptowy z jagodami~



Biszkoptowy omlet pieczony:
-3 jajka
-2 płaskie łyżki mąki
-łyżeczka stevii
-1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
-oliwa do smarowania
-szczypta soli

Piekarnik rozgrzewamy do 180°C. Oddzielamy żółtka od białek, z białek i soli ubijamy sztywną pianę. W misce, przy pomocy robota kuchennego ubijamy żółtka ze stevią, dodajemy proszek do pieczenia i mąkę, nadal ubijając na gładką masę. Wyłączamy robota i przy pomoc smarujemy lekko tłuszczem, lekko oprószamy mąką i wylewamy ciasto. Podsmażamy ok. 3-4 minut, układamy dowolne owoce, a następnie wkładamy do piekarnika i pieczmy ok. 20-25 minut aż omlet pięknie wyrośnie i zrumieni się. 

wtorek, 30 lipca 2013

78. No po prostu rozpływają się w ustach!

Wczorajszy dzień zaliczony do udanych. Fajnie było iść ulicą wśród moknących ludzi. Wystarczy parę kropel, a na ulicach od razu robi się szaro i to nie ze względu na deszcz. Nagle wszyscy wyciągają z szafy jeansy, swetry bez wyrazu, a ich miny nie wyglądają na zadowolone. Ja na przekór. Krótkie spodenki, morelowo-pastelowa koszulkę bez rękawów, uśmiechnięta od ucha do ucha, pewny krok i hej przed siebie! Miałam wrażenie, że ludzie gapią się na mnie jak na kosmitę, ale mi było z tym dobrze. Cieszę się życiem i zamierzam tego nie zmieniać.

Zdecydowanie najdelikatniejsze knedle, jakie kiedykolwiek jadłam i zdecydowanie do powtórzenia. Mimo, że "odrobinę" się kleją, warto poświęcić im chwilę cierpliwości i zabrać się lepienie mniej lub bardziej kształtnych kuleczek. Na prawdę warto! ;D


~knedle z ricotty i kaszy manny z jagodami (również w środku) polane jogurtem naturalnym~





Knedle z ricotty i kaszy manny:
-200g ricotty 
-40g kaszy manny 
-20g mąki żytniej 
-szczypta soli 
-pół łyżeczki stevii
-jajko 

+dowolne owoce do nadzienia 

Ser ucieramy z jajkiem, dodajemy resztę składników i odstawiamy na noc do lodówki. Rano zwilżonymi rękami nabieramy odrobinę masy formujemy kulkę, spłaszczamy, nakładamy nadzienie i zaklejamy w razie potrzeby posypując mąką (tu trzeba zachować cierpiwość ;)) Wychodzi ok. 6 dużych knedli. Gotujemy w delikatnie osolonej wodzie do momentu wypłynięcia. Smacznego :D

poniedziałek, 29 lipca 2013

77. Kremowo na nie pogodę... z odrobiną pikanterii

Kto ukradł słoneczko?! Uściskam go! Taki chwila odetchnienia po 35 stopniowym upale... Nie dla mnie takie temperatury. Nic mi się wczoraj nie chciało, najchętniej przespałabym cały dzień. Teraz usiądę sobie w kąciku przy oknie, wezmę książkę i kawę. Popatrzę jak spadające krople muskają spragnione liście drzew dając im ulgę. Lubię deszcz. Szczególnie teraz.
Mimo, że pada wciąż jest ciepło. Nie widziałam dziś innej opcji jak lodówkowe śniadanie. A, że owies jest dobry na wszystko, padło na owsiankę. Uwielbiam aromat pieprzu cytrynowego, ale bałam się go połączyć z owocami, jednak zdecydowałam się i nie żałuję. Wyszła naprawdę łychostajna, a dodatek masła sprawił, że była niezwykle kremowa ;)


~zimna maślana owsianka cukiniowa gotowana na mleku, z jogurtem greckim, borówkami, czerwoną porzeczką, kremem speculoos i kilka ciasteczek korzennych~





Maślana owsianka cukiniowa:
-65g płatków (u mnie mix owsianych, orkiszowych i żytnich)
-250 ml mleka
-150g cukinii
-kopiasta łyżka dobrej jakości masła (ok.20g)
-spora szczypta soli
-pół łyżeczki pieprzu cytrynowego
-łyżeczka stevii

Płatki zalewamy wodą i odstawiamy do napęcznienia. Dodajemy mleko i cukinię i gotujemy. Dodajemy masło, sól pieprz i stevię dokładnie mieszamy i gotujemy do całkowitego rozpuszczenia się masła. Odstawiamy do lodówki lub podajemy od razu z ulubionymi dodatkmi. Smacznego! ;D



Nuta na dziś (leciało na vivie gdy włączyłam telewizor ;))

niedziela, 28 lipca 2013

76. Te najzdrowsze...♥!

Chyba za dużo od siebie wymagam. Pojechałam wczoraj do znajomych nad jezioro i po obiedzeniu się grillem poszłam biegać. Biegłam, aż w końcu zaczęło mi się robić słabo. Miałam ze sobą wodę, bo wiedziałam że się przyda. Czułam jakby powietrze stało w miejscu. Zwolniłam do marszu. Dalej już nie pobiegłam,  nie chciałam by przyniosło to jakieś nieoczekiwane skutki. Mimo wszystko byłam na siebie wściekła, więc gdy tylko wieczorem (22 :P) się ochłodziło przebiegłam jeden z najlepszych biegów ;D

Gofry wyszły przepyszne i bardzo zdrowe. Warto ich spróbować, aczkolwiek nie przebiły tych drożdżowych ;)


~czekoladowe gofry owsiane przełożone kremem speculoos, podane z twarożkiem i truskawkami~







Gofry owsiane:
-4 łyżki płatków owsianych
-łyżka otrębów żytnich
-pół szklanki mąki pełnoziarnistej
-1/2 szklanki mleka
-1/3 szklanki maślanki
-1/2 łyżeczki sody
-szczypta gałki muszkatołowej
-2 łyżki masła/ margaryny
-2 łyżki kakao

Płatki wraz z otrębami zalewamy na noc mlekiem. Rano dodajemy maślankę, mąk przesianą z sodą, kakao i gałkę muszkatołową. Mieszamy wszystko do uzyskania jednolitej masy. Masło/margarynę topimy i dodajemy do ciasta. Miksujemy. Smażymy w lekko natłuszczonej i nagrzanej gofrownicy. Z podanej proporcji wychodzą 4 gofry po 5 serduszek. Smacznego ;D

sobota, 27 lipca 2013

75. A miał być pudding :c

Nic mi ostatnio nie wychodzi... Miał być pudding. Piękny, kształtny, różowy. Gdy wyciągałam go z foremki rozpadł się zupełnie. Nie ściął się po całej nocy spędzonej w lodówce. Nie było się co złościć, tylko szybko trzeba było coś wymyślić, przecież nie sfotografuję za przeproszeniem kupy :P Do piekarnika! Wyszło bardzo dobre, ale i tak nie jestem zadowolona...


~Zapiekana porzeczkowa kasza manna z truskawkami i domowym sosem waniliowym~





piątek, 26 lipca 2013

74. Tiramisu. Nie poznasz, że OWSIANE!

Ostatnio mam wrażenie, że dni przelatują mi przez palce. Chcę je zatrzymać, ale uparcie szukają szparki, żeby uciec. Teraz chce, żeby czas stanął w miejscu, z tymi ludźmi, dokładnie teraz...
Ta owsianka jest rewelacyjna! Przepis dałam mojej koleżance, która też bardzo lubi owsiankowe śniadania. Zrobiła i dokładanie tak jak powinna schowała do lodówki. Wieczorem przyszli do niej goście, a rodzice podali właśnie to tiramisu nie zdając sobie sprawy, że to nie oryginał. Zjedli wszystko i powiedzieli, że było pyszne. Kiedy ona im powiedziała z czego się składała byli w szoku! To chyba najlepsza rekomendacja dla tej owsianki. Jedyne czego żałuję to to, że mimo już nie mam miejsca w brzuszku, już się skończyła :c


 ~lodówkowa owsianka a'la tiramisu z czarną porzeczką, mrożona kawa czekoladowa z mlekiem i orzeszkami~

Składniki (1 porcja)
-50g płatków owsianych 
-100g ricotty
-150ml mocnej kawy 
-2 żółtka 
-2 białka*
-2-3 łyżeczki cukru (lub innego słodzidła)
-1-2 łyżeczki kakaa 
-10-12 biszkoptów 

*mój dodatek, można pominąć. Polecam jednak dodać, masy jest więcej (:P) i jest bardzo delikatna i piankowa.

Płatki zalewamy i odstawiamy do wsiąknięcia całe wody. Żółtka i białka ogrzewamy do temperatury pokojowej. Zaparzamy kawę, wylewamy na głęboki talerz i zostawiamy do przestygnięcia. Ubijamy żółtka z cukrem ( w metalowej lub szklanej miseczce przez ok. 8 min na dużych obrotach miksera, ma być naprawdę dobrze ubite, na sztywną, jasną masę). w osobnej miseczce ubijamy na sztywną pianę białko. W plastikowym pojemniku ubijamy ricotte (na średnich obrotach rzez ok.3 min). Płatki owsiane przesiewamy przez sitko o drobnych oczkach, odciskając pozostałość wody. Do ricotty dodajemy żółtka i krótko miksujemy na gładką masę, dodajemy płatki i znowu miksujemy. Masą owsiana łączymy delikatnie z białkiem. Biszkopty zanurzamy na 4 sekundy w kawie i układamy na dnie naczynka w którym będziemy podawać, posypujemy kakaem, wylewamy połowę masy owsianej. Nakładamy druga warstwę. Wstawiamy do lodówki na całą noc, aby masa dobrze się usztywniła. Smacznego :D

czwartek, 25 lipca 2013

73. Naleśniki kokosanki? Nie pytaj, spróbuj!

Próbowałyście kiedyś panierować naleśniki? Jeśli nie to najwyższy czas! Prażony kokos tworzy chrupiącą skorupkę, a w środku mięciutki karmelizowany banan z kremem... Cudowny poranek ;D


 ~panierowane w wiórkach kokosowych pełnoziarniste naleśniki na mleku kokosowym, z karmelizowanym w miodzie bananem i kremem speculoos (w środku), morela i więcej wiórek kokosowych ~




Panierowane kokosowe naleśniki:
-pół szklanki mąki
-80 ml mleka kokosowego
-krowie mleko (do uzyskania odpowiedniej konsystencji)
-jajko
-szczypta sody

-banan
-łyżeczka miodu (u mnie ten)
-łyżeczka masła

-3 łyżki wiórek kokosowych (15g)
-białko
-łyżka masła

Mąkę i sodę przesiewamy do miski, dodajemy jajko, mleczko kokosowe i miksujemy stopniowo dolewając mleka. Odstawiamy na 15 min. Po tym czasie smażymy naleśniki z dwóch stron.
Do rondelka wrzucamy masło i miód. Czekamy aż się rozpuści i wrzucamy pokrojonego w plasterki banana. Czekamy aż miód oblepi każdy plasterek i ściągamy z ognia.
Naleśniki smarujemy kremem, nakładamy plasterki banana i zawijamy. Moczymy w białku i obtaczamy w wiórkach kokosowych. Smażymy na łyżce rozpuszczonego masła. Smacznego! ;D

środa, 24 lipca 2013

72. Bo nie samym słodkim śniadaniem człowiek żyje!

Dzięki radom Sanmy postanowiłam nie narzekać na aparat, ale zacząć kombinować z drugiej strony, np. zabawa światłem. Jestem zadowolona z dzisiejszych zdjęć. Ot tak! Po za tym dobry aparat nie oznacza dobrych zdjęć. Zamierzam zacząć rozwijać się pod względem technicznym już teraz, by móc w pełni cieszyć się wymarzonym cudeńkiem ;D
No fakt, moje śniadania zazwyczaj są słodkie, trochę bardziej nadające się na desery, ale cóż zrobić, że takie śniadania pozwalają mi nie myśleć o słodyczach przez resztę dnia... Ahh! Dziś jednak obudziłam się z nieodpartą chęcią na wytrawne śniadanie, a że chciałam usmażyć placuszki więc chwyciłam mąkę oraz patelnie i wzięłam się za smażenie. Jedno z najlepszych śniadań! Przepyszne! ;)


~Żytnie cukiniowe pancakes z łososiem wędzonym (również w środku) nadziewane parmezanem  i suszonymi ziołami i świeżą bazylią, pomidor, kawałki surowej cukinii, szklanka kefiru~


Żytnie cukiniowe pancakes:
-50g mąki żytniej
-2/3 łyżeczki sody
-60g gęstego jogurtu
-150g cukinii
-jajko
-1/4 łyżeczki soli
-pieprz, suszone oregano, bazylia, ostra papryka, chilli

-2,5 łyżeczki startego parmezanu
-niewielki filet z łososia

Mąkę przesiewamy z sodą. Dodajemy jogurt, jajko i mieszamy. Cukinie ścieramy na tarce o dużych oczkach i odciskamy z nadmiaru wody. Dodajemy do miski. Dorzucamy łososia pokrojonego na drobne kawałeczki i dokładnie mieszamy. Na rozgrzaną  patelnie nakładamy łyżkę ciasta, na to nakładamy pół łyżeczki parmezanu i natychmiast nakładamy drugą łyżkę ciasta. Smażymy z dwóch stron, najlepiej pod przykryciem. Smacznego! ;D
A teraz coś od czego nie mogę się uwolnić. Nie przepadam za Bednarkiem, ale ta piosenka mnie uwiodła. Zakochałam się w jego głosie. Tak bym chciała, żeby ktoś tak kiedyś dla mnie zaśpiewał ^^


wtorek, 23 lipca 2013

71. Jednoosobowa przyjemność i krem speculoos.

W tesco dorwałam małą sylikonową foremkę, którą koniecznie musiałam jak najszybciej wypróbować. Swoją drogą, jeśli macie dostęp do tego sklepu jest tam mnóstwo świetnych foremek, więc serdecznie polecam.
Dziś drugi cukiniowych przepis. Wydawać by się mogło, że to takie zwyczajne warzywo, ale tak nie jest. Połączenie go z jagodami dało pyszne ciasto. Jest ciężkie, wilgotne, a z kremem na wierzchu smakuje rewelacyjnie. Jest obłędne ;D


~jednoporcjowe ciasto jagodowo-cukiniowe kremem speculoos i porzeczkami~~




Jagodowe ciasto cukiniowe:
-pół szklanki mąki pełnoziarnistej
-75g jogurtu greckiego
-150g cukinii
-jajko
-łyżeczka sody
-łyżka stevii
-szczypta soli
-aromat śmietankowy
-garść jagód

Mąkę przesiewamy z sodą. W misce mieszamy jajko, jogurt, aromat. Dodajemy mieszankę do suchych składników i dokładnie mieszamy. Dodajemy startą i odsączoną z nadmiaru wody cukinię i obsypane mąką jagody i dokładnie mieszamy. Przekładamy masę do foremki i pieczemy ok. 35min w 200 stopniach. Po wyciągnięciu możemy posmarować górę kremem speculoos.





Krem speculoos:
-150 g ciasteczek korennych
-90 g czekolady (użyłam 20 g białej i 70 g gorzkiej)
-50 g miodu
-lekko ponad 1/2 mleka
-3 łyżki oleju

Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni C. Ciasteczka układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 10 minut. Po tym czasie ciasteczka miksujemy na proszek.  W garnuszku podgrzewamy mleko z miodem Do miski wsypujemy zmiksowane ciasteczka z czekoladą, zalewamy to wszystko gorącą mieszanką i dokładnie mieszamy. Na koniec wlewamy olej i mieszamy jeszcze raz. Jeszcze ciepłą mieszankę wsadzamy do słoiczka (ok.400ml). Po ostygnięciu przechowujemy w lodówce.


poniedziałek, 22 lipca 2013

70. Ultra czekoladowa, dla czekocholików

Ahh, żałuję, że dopiero ostatnio zaczęłam myśleć o porządnym aparacie. Ten który mam jest super, ale nie można z nim robić zbyt wiele fotograficznych eksperymentów i poszerzać horyzontów. Lustrzanka wraz z dobrym obiektywem to właśnie prezent, o który poprosiłam rodziców na 18-stkę. Ale to jeszcze ponad pół roku. Tak chciałabym, żeby te zdjęcia oddawały świetność tego śniadania... Było tak cudowne, że nie mogę tego określić słowami!



~podwójnie czekoladowa owsianka a'la brownie z czerwonymi bezpestkowymi winogronami~


Owsianka a'la brownie:
-50g płatków owsianych 
-200g cukinii 
-pół szklanki mleka
-szklanka wody 
-2 łyżki kakao naturalnego 
-pasek gorzkiej czekolady + 2 kosteczki (u mnie 80%)
-2 łyżki syropu klonowego

Płatki zalewamy szklanką wrzątku i odstawiamy na noc. Rano gotujemy do wchłonięcia całej wody, dodajemy kakao, czekoladę, mleko. Na tarce ścieramy cukinię i odciskamy ją z nadmiaru wody. Wrzucamy ją do gotującej się owsianki. Gotujemy do zgęstnienia. Dodajemy syrop klonowy i trzymamy na ogniu jeszcze parę chwil. Przelewamy do miseczki i dodajemy jeszcze 2 kostki czekolady i zjadamy ciepłe. Smacznego!

Ps. Dostałam od babci ogromne cukinie, więc będę Was teraz zarzucać cukiniowymi  przepisami. Mam nadzieję, że się nie obrazicie, a tym bardziej nie znudzicie ;D

niedziela, 21 lipca 2013

69. Moja przyjaźń z drożdżami i najlepsze gofry!

Ohh, dziękuję Wam za zrozumienie potrzeby odpoczynku. Tak, zdecydowanie odcięłam się od rzeczywistości  Wyłączyłam telefon, wcinałam kiełbaski z grilla aż mi się uszy trzęsły, podkradłam sąsiadce przesłodkie agrestowe kuleczki, przebiegłam chyba całe miasto przyciągając tym uwagę każdej płci (;) i zjadłam najlepsze gofry jakie kiedykolwiek udało mi się zrobić. Żyć nie umierać!


~żytnie gofry drożdżowe z cukrem pudrem, czerwoną porzeczką i agrestem~






Gofry drożdżowe:
-pół szklanki mąki (u mnie żytnia i tortowa 3:2)
-2/3 łyżeczki drożdży
-70 ml ciepłego mleka
-łyżka stopionego masła
-łyżeczka miodu (u mnie ten)
-małe jajko
-120g jogurtu naturalnego

Do mleka wsypujemy drożdże, dodajemy miód i odstawiamy na parę minut do napęcznienia. Po ok,.5-7 min dodajemy mąkę, masło, jajko oraz jogurt. Dokładnie mieszamy i odstawiamy na ok. 30 min. Po tym czasie pieczemy w dobrze rozgrzanej gofrownicy. Podajemy z ulubionymi dodataki

sobota, 20 lipca 2013

68. Bardzo słodki obłoczek

Ostatnio w moim życiu bardzo dużo się dzieje. Nie mam czasu usiąść i spokojnie wszystko uporządkować. Mam wrażenie, że świat staje na głowie. Dlatego właśnie jadę dziś do babci. Jadę odetchnąć. Może nie jest to wieś, ale zdecydowanie dużo mniejsze miasteczko, zatrzymuje się tam czas. Cisza i spokój to to czego mi dziś trzeba...


~ krówkowe rikotta hotcakes podane z borówkami i musem jagodowym~






Ricotta hotcakes:
-125g ricotty
-60g mąki
-duże jajko
-50g maślanki
-łyżeczka sody
-2 czubate łyżeczki masy krówkowej

Białka ubijamy na sztywną pianę, mieszamy pozostałe składniki i delikatnie (najlepiej drewnianą łyżką) dodajemy białko. Smażymy na suchej patelni z dwóch stron. Podajemy z ulubionymi dodatkami :D