niedziela, 1 grudnia 2013

195. Białkowe gofry i moja kolorowa dusza.

No i mamy grudzień. Za oknem szaro buro. Wczoraj pierwszy raz w tym roku wyłączyli prąc na całej ulicy. Nagle zapadła głucha cisza. Razem z bratem rozstawiliśmy wszędzie świeczki. Zauroczyłam się pięknem ognia. I tak jakoś chwyciłam za aparat. Odbyła się cała sesja zdjęciowa. A potem (wymuszona) kąpiel przy świecach. Pierwsza w życiu. Już wiem co w niej jest takiego wyjątkowego. Cudowna gra cieni, nutka tajemniczości. Na szczęście (lub nie :D) prąd włączyli i dziś rano mogłam zjeść te pyszne i bardzo chrupiące gofry!


 Białkowe gofry pełnoziarniste podane z serkiem wiejskim i gruszką.
Whole wheat protein waffles served with  cottage cheese and pear.



A te choineczki wyszły spod moje ręki. Właśnie takie prezenty dostaną ode mnie moi bliscy w tym roku :D

12 komentarzy:

  1. ja też kocham tę grę cieni, jaką posługuje się ogień :) białkowe? jak je robiłaś? ja jestem strasznym gofroholikiem i np. wczoraj na śniadanko miałam marchewkowe, ale białkowych też bym z chęcią spróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudne te choineczki, czyżby inspiracja z Moich Wypieków? uwielbiam ten blog :) twoi bliscy na pewno będą zachwyceni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, robiłam dokładnie z przepisu P. Doroty. Uwielbiam jej kreatywność :D

      Usuń
  3. świetne klimatyczne zdjęcia. uwielbiam wszelkiego rodzaju świece, świeczki itp.

    OdpowiedzUsuń
  4. klimat mają te zdjęcia, mocno. a prezentem rodzina (i znajomi?) będą zachwyceni :) (tj. ja bym była)

    OdpowiedzUsuń
  5. jaka piękna pierniczkowa choinka! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szaro-bury grudzień? Jak tak można powiedzieć! :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowna ta choinka. Chętnie bym taką dostała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały prezent. Bardzo by mnie ucieszył :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne są te choineczki :)
    Ach te gofry ... kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ooo ty romantycznie Ci wyszło.Ślicznie:)Monika Szlązak

    OdpowiedzUsuń