Prawdziwa radość i spełnienie płynie z dawania - gdy odmieniasz czyjeś życie
Ok, przejdźmy do śniadania. Czy wiecie, że wczoraj był Dzień pieczenia? Ja kompletnie o tym zapomniałam... Dziś zajęcia mam na bardzo wczesną godzinę (7.20?!), więc śniadanie upiekłam sobie wczoraj (celebrując to zacne święto), a dziś tylko odgrzałam dodając bezę. Pieczona owsianka to jest to czego dziś potrzebowałam :) Pychaaa...
~pieczona owsianka bananowa z nadzieniem krówkowym z gruszką (w środku)
pod bezową chmurką, posypana startą gorzką czekolada~
Lecę się szykować do szkoły! Miłego poniedziałku :D
Owsianka i beza do tego *.* Cudowne połączenie !
OdpowiedzUsuńA na bloga na pewno będziemy zaglądać, też niedawno zmagałam się z tymi początkami :)
Taka bezowa kołderka dodaje 'tego czegoś'. Jak dla mnie nawet sama beza na śniadanie jest okey:D
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do Liebster Blog :) http://bieganie-ze-sniadaniem.blogspot.com/2013/05/22-liebster-blog-i-ciekawe-komu-bedzie.html
OdpowiedzUsuńBezowej jeszcze nie robiłam! :D Ale planuję, bo brzmi cudownie!
OdpowiedzUsuńOk, ja już obserwuję i czekam na pyszne śniadanka, takie jak do tej pory ;)
cudna pieczona owsianka *-* po prostu pychotka !! z tą bezą <3
OdpowiedzUsuńnie masz za co przepraszać, jesteś nowa i cieszę się ,ze dołączyłaś ;*
ej no to miałaś świetne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńPoczątki zawsze są trudne! Ważne by uczyć się na błędach:)
OdpowiedzUsuńNocne pieczenie to dobry pomysł tym bardziej, że notorycznie olewam swój budzik, a potem biegiem na autobus żeby tylko zdążyć;D
Ciekawie z tą bezą :)
OdpowiedzUsuńWow, to musiało byc obłędne! :)
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam już nawet swojego początku, ale wtedy nie było tylu blogów, więc miałam trochę łatwiej, chyba :-)
OdpowiedzUsuńPyszną owsiankę sobie zaserwowałaś. Nie jadłam jeszcze takiej z bezową chmurką :)
o jacie, bardzo smacznie :) aż nie wiem która część lepsza, czy wnętrze czy bezowa chmurka? ;p
OdpowiedzUsuń