Nie umiem gotować jajka w koszulce, żółtko mi się ścięło... Ale w sumie nie ważne. W połączeniu ze szparagami smakowało świetnie. Btw, zauważyłam, że szparagi to takie małe i niezwykle fotogeniczne bestyjki :D
~"Jajko w koszulce" na szparagach podane z bułką tatrą podsmażoną na masełku,
grahamka z sałatą, pomidorami i ziołami~
Zostałam nominowana przez nestle, bardzo dziękuję :3
1. Czy masz jakieś marzenie, którego nie da się zrealizować w prawdziwym życiu?
Chyba nie. Pomimo, że mam artystyczną duszę, jestem raczej realistką.
2. Czy czujesz się dobrze w swojej skórze?
Teraz tak. Rok temu było inaczej. Schudłam 30kg i nauczyłam się akceptować siebie.
3. 3 rzeczy, które zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę?
Dobra książka, ołówek i mój blok do rysowania.
4. Jeśli sport to samemu czy z kimś?
Samemu, jestem sportową egoistką i pomimo, że staram się wkręcić w ćwiczenia rodzinę, preferuję wylewać siódme poty w samotności.
5. Czy dla Ciebie życie baz muzyki jest możliwe?
Nie! Czuję się nieswojo bez moich ukochanych utworów.
6. Dlaczego blog o gotowaniu?
A to jest całkiem dobre pytanie, haha. Jeszcze jakiś czas temu miałam do tego dwie lewe ręce i omijałam garnki szerokim łukiem. Zmieniło mi się to, gotowanie zaczęło sprawiać mi niesamowitą przyjemność. Tak samo było u mnie ze sportem.
7. Szalona rzecz, którą chciałabyś powtórzyć?
Może nie powinnam tu o tym pisać... ;)
8. Inne zainteresowania, prócz gotowania?
Fotografia i rysunek.
9. Własne łóżko czy obozowy śpiwór?
Wiadomo, że wygodniej w łóżku, ale uwielbiam obozy namiotowe. Tydzień można wytrzymać :P
10. Piosenka na dziś?
Wstyd się przyznać, ale "One way or another". Koleżanka śpiewała to wczoraj cały dzień i nie mogę się od tamtej pory od tego uwolnić...
11. Ulubiona niezdrowa przekąska?
Krówki! Jedna nie jest tak bardzo nie zdrowa, ale umówmy się, że jedna.... nie pół kilo :P
Właśnie dlatego w domu w zasięgu ręki trzymam pojedyncze sztuki.
pyszne wytrawne sniadanko;)
OdpowiedzUsuńale przepysznie! ja tam się nie biorę do jejek w koszulce bo wiem że mi nie wyjdą ;)
OdpowiedzUsuńbo biegać trzeba dla siebie :) o to chodzi:)
OdpowiedzUsuńśniadanie wspaniałe :)
pamiętam, że też w szkole nie lubiłam tych wszystkich biegów/ćwiczeń/testów "na czas".
OdpowiedzUsuńpięknie podane śniadanie! :)
http://inlovewithbreakfast.blogspot.com/2013/05/102-liebsterblog.html
OdpowiedzUsuńłapaj nominację i ode mnie ;) zapraszam :))
'One way or another' wpada w ucho, nie ma co. (choć nie przepadam za taką muzyką).
OdpowiedzUsuńTeż nienawidzę biegać na czas..
Bieganie na czas to koszmar. Z dwojga złego wybrałabym na trasę ale to i tak ograniczenie swobody.
OdpowiedzUsuńNonono bardzo zdrowe śniadanie :)
jajka w koszulce też bym chciała spróbować, ale obawiam się, że akurat do takich jajek mam za mało cierpliwości ;p uwielbiam krówki zwłaszca takie co się kleją ;)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się śniadanie :D na pewno syte
OdpowiedzUsuńTa piosenka jest tak wkurzająca... jak i cały ten pożal się Boże zespół:D Ale niestety wpada mi w ucho..
OdpowiedzUsuńNie robiłam jajek w koszulce, są zbyt blisko sadzonych, a za tymi jakoś... nie po drodze mi. Zresztą mam fobię nieściętego żółtka:p
Ale pyszne to śniadanie! Zdrowo, kolorowo i różnorodnie :)
OdpowiedzUsuń30 kg? Wow, bardzo dużo!
Bieganie wciąga, cudownie jest :)
wow, bardzoo dużo schudłaś...
OdpowiedzUsuńpyszne wytrawne śniadanie, jednak szparagi wolę zielone ;p