Od dawna miałam zamiar kupić ten makaron i nadziać. Zawsze podobało mi się, jak zwykły makaron może wyglądać. No i padło na dzisiejsze śniadanie. To taka moja wariacja na temat tak znanego letniego obiadu, makaronu z twarogiem i owocami.
~Makaronowe muszle durum nadziane różaną ricottą i polane gorącym sosem truskawkowym~
Muszle nadziane ricottą:
-porcja makaronu duże muszle (ok.70g)
-100g ricotty
-2 łyżki syropu różanego
-garść truskawek
-pół łyżeczki cukru trzcinowego
Makaron gotujemy al dente, uważając aby nie był zbyt miękki. W miseczce mieszamy ricottę z syropem. Ugotowany makaron porządnie przelewamy zimną wodą i czekamy chwilę by obciekły. Do środka nakładamy po łyżce ricotty. Truskawki kroimy w małą kosteczkę, wrzucamy do garnuszka, zalewamy dno odrobiną wody i wsypujemy pół łyżeczki cukru. Gotujemy do rozpadu truskawek, a następnie dokładnie blenderujemy. Sosem polewamy gotowe muszle. Smacznego! ;D
I znowu śniadanie, które wygląda jak przystawki na przyjęciu :D
OdpowiedzUsuńJuż tęsknię za makaronem z truskawkami. :P
Dokładnie tak samo miałam napisać. :P
UsuńTeż się czaję na te makaronowe muszle!:D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, nie chciałoby mi się wstawać tak wcześnie, żeby jeszcze zdążyć zapiekać makaron, idąc na 8 ;) No ale ricottę bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńMi tez by sie nie chcialo. Nigdzie nie jest napisane, ze makaron jest zapiekany. Ugotowalam go wczoraj wieczorem, a dzis wyciagnelam gotowe z lodowki. ;)
UsuńJeśli to prawda co piszesz o swojej klasie, to godne pozazdroszczenia towarzystwo. Oby się nie zmieniło:)
OdpowiedzUsuńwww.anielskieprzysmaki.pl-Jesteś jedna z moich najzdolniejszych blogerek:)a właściwie kobietek.Wpadam na to śniadanko.Monika
OdpowiedzUsuńTeż mi się strasznie podoba tak nadziany makaron, pycha :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie nadziane muszle! Pysznie, moje smaki :)
OdpowiedzUsuńaż się wakacje mi przypomniały, ech :(
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na makaron nadziewany na słodko! Pyszności <3
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie najlepsze na środek tygodnia ;)
OdpowiedzUsuńmakaron ze słodkim nadzieniem, rozpływam się... *-*
OdpowiedzUsuńJa też :) Pyszności
Usuńprzypomniałam sobie, jak byłam na zakupach i mama widząc te muszle pyta się mnie: "kupić? bo nie wiem czy mi się będzie chciało je nadziewać", a ja na to:" nie kupuj, bo ci się na pewno nie będzie chciało ;D". jednak jak widać, trochę pracy warto włożyć by otrzymać powalający efekt :)
OdpowiedzUsuńpychotka ! nadziewany makaron na słodko, kolejna inspiracja, koniecznie do zrobienia! na obiad też się pysznie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuń