środa, 11 grudnia 2013

205. Cud malinka!

Brakuje mi sezonowych owoców. Truskawek, borówek, poziomek... Jedyne czym mogę się w tej chwili ratować to moje zamrożone zapasy. Ale to nie to samo co świeżo przyniesione pudełeczko jagód z pobliskiego ryneczku....

Owsianka na mleku sojowym gotowana z bananem, podana z (babcinym) sokiem malinowym i malinami. 
Oatmeal with soy milk, banana, (grandma) raspberry juice and raspberries.


11 komentarzy:

  1. JA tylko truskaweczki zamroziłam z lata, i śliwki z jesieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to Ci brakuje?! Przecież jest tyle innych ciekawych, pysznych produktów i owoców:) Rozmrażaj sobie zapasy zatem... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tęsknie za owocami :( Banany, jabłka, mandarynki lubię, ale truskawek, borówek, malin nic nie zastąpi :( Ale myślę, że własnie dlatego, że są tylko latem, tak bardzo się je lubi : )

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mi się marzą takie świeże owocki przyniesione rano przez tatę z bazarku i czekające na mnie na kuchennym blacie jak tylko się obudzę ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie jesc z kimś ... W samotności wszystko traci swój urok ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z Tobą - mrożone to już nie to samo :<
    A ja tak lubię letnie owoce !

    OdpowiedzUsuń
  7. przynajmniej mamy takie mrożone, które podgrzanie równie pysznie smakują i wspominają nam smaki lata, przyjemne to :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja za jagodami tęsknię bardzo. ale teraz korzystam z sezonu na egzotyczne owoce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi też brakuje letnich owocków. Doskonale sobie poradziłaś z niedoborem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też za nimi tęsknie, niestety nawet w zamrażalniku nie mam ich za wiele :P
    Ale gdy z takich mrożonych zrobić sosik w środku zimy, to po prostu niebo <3

    OdpowiedzUsuń
  11. ja tam lubię jeść sezonowo i nie mrożę, wolę teraz jeść sezonowe dania - jest przecież tego ogrom :)

    OdpowiedzUsuń