piątek, 20 grudnia 2013

214. Świąteczny tydzień - dzień 5. Halawa!

No to dziś zaczyna się chyba najdłuższa przerwa świąteczna w moim życiu. Cieszę się, bo jestem już wykończona. Ostatnimi czasy w szkole miałam totalny meksyk, ale jakoś wszystko wyszło na prostą. Jedyne czego teraz potrzebuję to śniegu, dużo śniegu. Niestety na białe święta nie ma co liczyć... wielka szkoda!
Zrobienie halawy odwlekałam "na potem" i tak to się ciągnęło i ciągnęło... No i jest! Czy smaczna? Mnie zaskoczyła, jest inna od zwykłej manny. Mi ta wariacja bardzo posmakowała i jeszcze nie raz ją powtórzę :D

Migdałowo-pomarańczowa halawa z anyżem, kawa z mlekiem.
Almond and orange halawa with aniseed, coffee with milk.







Migdałowo-pomarańczowa halawa z anyżem:
-50g kaszy manny
-łyżeczka masła
-szklanka wody
-łyżeczka miodu 
-3 łyżki mielonych migdałów
-sok z połowy pomarańczy
-2 zmielonych gwiazdek anyżu

Wodę zagotowujemy z miodem. Na patelni roztapiamy masło. Dodajemy kaszę mannę i prażymy do złotego koloru. Wsypujemy ją do wrzącej wody, ciągle mieszając dodajemy migdały, sok pomarańczy i doprawiamy anyżem. Smacznego! 

12 komentarzy:

  1. Słyszałam o tej wersji kaszy i kusi, żeby zrobić, bo to zawsze jakaś odmiana, ale ja nie lubię manny pod inną postacią niż pudding na zimno i nie wiem, czy ta wersja by mi posmakowała.
    Ślicznie podałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasza manna w tym wydaniu - no nie to musi być moje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też ją widziałam, ale zupełnie zapomniałam o tej wersji. Dziękuję za przypomnienie - na pewno spróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam te Twoje świąteczne śniadaniowe cuda!

    OdpowiedzUsuń
  5. Halawa ciągle przede mną :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie jadłam tej wersji manny, ale chyba będę musiała się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. migdały i pomarańcze jak najbardziej na tak! tylko kuurde, anyżu nie lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  8. halawa to coś, co miałam zrobić już od dawna, ale dla mnie jedna tylko wersja istnieje- ta woodstockowa, od krysznowców, klasyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Halawa zawsze już będzie mi się kojarzyć z Woodstockiem :) Twoja wersja też jest ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jej jeszcze nie próbowałam, ale za każdym razem jak ją widzę kusi mnie coraz bardziej ;)
    śniegu niestety brak...

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki Tobie na pewno ją wkrótce wypróbuje! Wspaniale wygląda! :)

    OdpowiedzUsuń