czwartek, 26 grudnia 2013

218. Świąteczny Michael

Święta przebiegają raczej spokojnie. Parę spięć, ale to chyba nieodłączny element  świąt. Wszyscy chcą dobrze, za dobrze. Ciocia zrobiła najlepszy na świecie miodownik. Na górze orzechy laskowe i polewa karmelowa. Nieeebo! Po wigilijnej wieczerzy, podczas której nie jadamy ciasta, to właśnie one zawładnęły naszym stołem. Do tego kawa z mlekiem i nic więcej mi nie trzeba. Braciszek prosił o goferki, a przecież nie mogłam odbiec od świątecznego klimatu ;D


Pszenne gofry korzenne wg Michaela Rouxa podane z jogurtem, mandarynką i 
pierniczkami, herbata brzoskwiniowa. 
Wheat spicy waffles by Michael Roux served with yogurt, mandarin and ginger stars, peach tea.



Gofry korzenne wg Michaela Rouxa
-160 g mąki pszennej
-15 g drobnego cukru
-szczypta soli
-50 g stopionego masła
-2 jajka, żółtka i białka oddzielnie
-270 ml mleka
-łyżeczka przyprawy korzennej

Mąkę, przyprawę korzenną, cukier, sól, stopione masło, żółtka i 1/3 mleka mieszamy i roztrzepujemy lekko na gładką masę, dolewając stopniowo resztę mleka. Odstawiamy na 5-10 minut.
W tym czasie rozgrzewamy gofrownicę i ubijamy białka z odrobiną soli na gęstą pianę. Za pomocą trzepaczki delikatnie mieszamy pianę z ciastem. Pieczemy  gofry około 3 - 4 minut. Smacznego!


7 komentarzy:

  1. Korzenne gofry - spełnienie moich wszystkich marzeń :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nareszcie mam gofrownicę to i mogę się zabrać za takie gofry ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wyglądają strasznie delikatnie - do zrobienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale się prezentują. Mniam :)

    I taki kawałek miodownika to chętnie do kawusi bym zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie lubię spięć. Ale miodownik lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To prawda, że spięć nie da się uniknąć, a zwłaszcza podczas świąt.
    Bardziej niż gofry zjadłabym kawałek tego miodownika :)

    OdpowiedzUsuń