A nie ma dziś typowych dla soboty muffinek, a nie. dziś trochę się spieszę i zaważywszy na wczesną (dla weekendu :)) porę postawiłam na zapomnianą kaszkę mannę. I takiej prostoty potrzebowałam, zdecydowanie :)
Kasza manna na mleku sojowym i śmietanie kremówce podana z czereśniami.
Semolina with soy milk and sour cream served with cherries.
Takie proste śniadania też są potrzebne. Pycha!
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląda ten sok na wierzchu masy :)
OdpowiedzUsuńU ciebie nawet zwykła kasza manna z wiśnią wygląda wspaniale. Mniam :)
OdpowiedzUsuńProsto, zdrowo, apetycznie :)
OdpowiedzUsuńA te czereśnie wyglądają bardzo smacznie!
manna na kremówce i to z czereśniami? oh!
OdpowiedzUsuńTa na kremówce jest moim zdaniem najlepsza :)
OdpowiedzUsuńwygląda jak deser!
OdpowiedzUsuńKocham mannę ! Muszę ją wypróbować na kremówce :)
OdpowiedzUsuńW prostocie siła :)
OdpowiedzUsuńNiby prosto, a tak pysznie :)
OdpowiedzUsuń