sobota, 15 marca 2014

297. Trochę jesieni?

Wieczór udany, pizza smakowała, a prezent się spodobał. Czego chcieć więcej? Może pięknej pogody, bo ta wiosna gdzieś nam zniknęła!
Muffina z dużą ilością kruszonki. Marchewkowa i lekko korzenna. Przywołująca jesień? Być może, ale smakuje tak samo o każdej porze roku. Pysznie :)


Pełnoziarnista muffina marchewkowa z cynamonową kruszonką z imbirem, kawa z mlekiem.
Whole grain carrot muffin with cinnamon streusel with thyme, coffee with milk.

Pełnoziarnista muffina marchewkowa:
-60 g mąki pszennej pełnoziarnistej  
-pół łyżeczki sody 
-łyżeczka cukru trzcinowego
-pół łyżeczki przyprawy do piernika 
-jajko 
-50ml mleka 
-średnia marchewka 
+
-3 łyżki mąki pełnoziarnistej
-pół łyżeczki cukru trzcinowego
-pół łyżeczki cynamonu
-duża szczypta imbiru
-łyżka masła/ margaryny
 Mąkę przesiewamy. Dodajemy sodę, przyprawę i cukier. Mieszamy. Wbijmy jajko i dolewamy mleko. Dodajemy Starta na małych oczkach marchew. Mieszamy dokładnie i przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia kokilki. Łączymy ze sobą składniki na kruszonkę i posypujemy nią ciasto umieszczone w kokilce. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez ok. 25-30 min. Smacznego! :D

18 komentarzy:

  1. Coś chyba muszę włączyć wreszcie piekarnik ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie wiosna dzielnie się trzymała cały tydzień i zniknęła na weekend- gdy akurat ewentualnie udałoby mi się wygospodarować godzinę na rower ;)
    a kruszonką mą miłością!

    OdpowiedzUsuń
  3. czy jesień czy zima czy lato czy też wiosna, bez względu na pogodę - marchewka zawsze pyszna, zdrowa i najlepsze wypieki z nią wychodzą :) a kruszonki w ciastach to zbrodnia - najbardziej kuszą i najszybciej znikają :)
    miłej soboty!

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też wiosna zniknęła i pojawiła się jesienna pogoda, ale to nic. To tylko kolejna okazja, żeby zjeść takie pyszności. W sumie każda okazja jest dobra, prawda? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Na muffinę marchewkową zawsze jest pora! U mnie dzisiaj mało wiosennie - strasznie wieje i pada, więc takie jesienne pyszności mile widziane ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. taką muffinę mogłabym jeść o każdej porze roku! :))
    a na dzisiejsza pogodę z oknem jest genialna! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. takiego to można jeść codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakiś czas temu zadałam Ci pytanie odnośnie aparatu.. Chyba zapomniałaś odpowiedzieć :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachwycam się zdjęciami, znowu. A kruszonkę wyjadłabym samą, bez niczego, bo taka jest najlepsza

    OdpowiedzUsuń
  10. Muffina wygląda przepysznie.
    Też dziś jadłam właśnie takie jesienne śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie. Nie wołaj jesieni.
    Niech już będzie lato :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ja się pytam - gdzie ta wiosna?!
    a muffinkę chcę, bo z kruszonką ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Prezentuje się znakomicie. Zostało choć trochę? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. a u mnie marchewki czekają w zamrażarce c:

    OdpowiedzUsuń
  15. Smak swoją drogą, ale to podanie... <3

    OdpowiedzUsuń