wtorek, 4 marca 2014

287. Ostatnie takie śniadanie, czyli pełna rozpusta.

Było prze-py-szne! Już chyba bardziej rozpustnie się nie da. No i właśnie. Dziś ostatki, wg mojej babci "śledzik". Nadchodzi post. 40 dni. Chcę się czymś z Wami podzielić, bo odrobinkę się tu zmieni. W tym roku postanowiłam, że post naprawdę będzie dla mnie postem (jestem chrześcijanką i się tego nie wstydzę). Nigdy specjalnie nie odczuwałam trudów tego okresu, a przecież każdy jest w stanie odpuścić sobie paru przyjemności. Co to znaczy dla bloga? Przede wszystkim będzie więcej wytrawnych śniadań i więcej typu "fit". Teraz osoby będące na diecie będą mogły znaleźć coś dla siebie. Odstawiam masło orzechowe (!). Postaram się też ograniczyć gluten (w ramach eksperymentowania z własnym organizmem, chcę się przekonać na sobie, czy faktycznie ma na niego niewłaściwy wpływ). Tyle, 40 dni. Tylko :)


Pełnoziarniste pancakes z masłem orzechowym/nutellą podane z sosem orzechowym i domowymi czekoladkami Reese's, kawa z mlekiem.
Whole grains pancakes with peanut butter / nutella served with peanut sauce and homemade Reese's chocolates, coffee with milk.

Domowe czekoladki Reese's (12 sporych sztuk):
-100g mlecznej czekolady
-100g gorzkiej czekolady
-150g kremowego masła orzechowego
-łyżka masła

Rozpuszczamy w kąpieli wodnej 50g mlecznej i 50g gorzkiej czekolady. Rozlewamy ją na dno sylikonowych papilotek. Umieszczamy je na 15 min w zamrażalce. W między czasie rozpuszczamy resztę czekolady, a w osobnej miseczce mieszamy masło orzechowe ze zwykłym. Z masła orzechowego w miarę możliwości formujemy kuli i układamy je na stężałej czekoladzie. Zalewamy papilotki resztą czekolady i znów wsadzamy do zamrażarki na 15 min. Po tym czasie gotowe są do spożycia. Smacznego :D

29 komentarzy:

  1. zapomniałam o ostatkach! :o
    a te Reese's idealne Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oooo matkooooo jakie pyszności!!!!!! moje kubki smakowe oszalały!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie komponują się ze sobą te pancakesy i czekoladki! I super pomysł z tym postem. Sama też myślałam o czymś podobnym.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję postanowienia, na pewno je spełnisz ;*
    A śniadankiem mogłabyś się podzielić? Już dostałam ślinotoku,... i te idealne Reese's <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja Ciebie nie poznaję - potwornie rozpustne! ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. One serio są domowe? Wyglądają jak prawdziwe!

    OdpowiedzUsuń
  7. dla mnie post od jakiegoś czasu (czyt. od kiedy trochę dojrzałam) post jest czymś normalnym i od jutra na czterdzieści dni zmieniam dużo, nie tylko w jedzeniu, ale tez w zyciu.
    Pysznie dzisiaj, pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. A podasz przepis na pancakes?

    OdpowiedzUsuń
  9. placki jak czekoladki! super pomysł, lubię taką kreatywność - jestem pewna, że były przepyszne!
    40 dni, takie małe wyzwanie, a może i nawet nie , warto się czasami tak sprawdzić, czemu nie? ;) na pewno będzie smacznie, jestem ciekawa twoich propozycji na te dni :)

    OdpowiedzUsuń
  10. za*ebiste!!!! po prostu geniusz nad geniuszami!

    OdpowiedzUsuń
  11. pancakesy wyglądają kusząco!
    a te czekoladkiii *-*

    OdpowiedzUsuń
  12. Wytrwałości :)

    Zgrałyśmy się dziś z plackami, ale te babeczki wygrywają dziś ze wszystkim ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. szkoda że jak zwykle nie podjesz inspiracji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skad Twoim zdaniem zaczerpnelam te placki? ;)

      Usuń
    2. raczej domowe pseudo reeses babeczki od Martyny :*

      Usuń
    3. Przepraszam, ale odnosze wrazenie, ze jednak nasze babeczki "osrobine" sie roznia... a czy roztopienie czekolady i dodanie masla orzechowego jest taka wielka inspiracja, troche samokrytyki i bedzie dobrze ;*

      Usuń
    4. babeczki jedno ;) placki drugie ;) widziałam na angielskim wegańskim blogu własnie takie i podane z babeczkami, niestety nie pamiętam adresu, ale wiem, że miał coś z "... bakery"

      Usuń
  14. w życiu bym nie uwierzyła, że to domowe- na kupne wyglądają! :) chociaż połączenie czekolady i PB dla mnie nieco za ciężkie jest ;)
    bardzo szanuję Twoją decyzję (i absolutnie nie widzę powodu do wstydu), tylko żeby Cię przypadkiem kilka cyferek nie znikło przez te 40dni :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pyszne to śniadanko , ale to postne napewno tez będą bardzo smaczne chętnie bede je oglądać <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Mmm... wyglądają pysznie *.* Chyba naprawdę bardziej rozpustnie się nie da :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wytrwałości życzę i cennych wniosków po zakończeniu eksperymentu, aczkolwiek wiesz... z głową!:)

    OdpowiedzUsuń
  18. o rany, jaki obłęd :) wszystkie moje ukochane smaki!
    ja nie jestem wierząca ale szanuję Twoją wiarę i doceniam to, że się jej nie wstydzisz jak co po niektórzy. no i rzecz jasna nadal będę zaglądać, ciekawią mnie te "fit" przepisy

    OdpowiedzUsuń
  19. Jako dziewczynka przestrzegałam postu, to było bardzo szczere i autentyczne. Dlatego teraz Twoja decyzja bardziej robi na mnie wrażenie aniżeli budzi we mnie śmiech.
    Cu do wne czekoladki

    OdpowiedzUsuń
  20. waw...wyglądają nieziemsko *.*

    OdpowiedzUsuń