Pełnoziarniste kluski na parze podane z bazyliowym sosem angielskim i truskawkami, kawa z mlekiem.
Whole grains steamed dumplings served with basil English sauce and strawberries, coffee with milk.
Pełnoziarniste kluski na parze:
-pół szklanki mąki
pełnoziarnistej
-czubata łyżka mąki tortowej
-10g suchych
drożdży
-szczypta soli
-pół łyżeczki cukru trzcinowego
-10g rozpuszczonego masła
-ok.50ml
mleka
Mieszamy wszystkie suche składniki na
ciasto. Mleko lekko podgrzewamy. Wlewamy mleko do mąki i mieszamy
łyżką. Dodajemy masło i mieszamy, aż składniki się połączą.
Wyrabiamy przez ok 10 min.(ma być miękkie, elastyczne, ale nie
przywierające). Odstawiamy na godzinę. po tym czasie "spuszczamy
powietrze" z ciasta uderzając w nie. Zawijamy folią, wkładamy
do lodówki. Rano dzielimy ciasto na 3 części. Formujemy kuleczki i
gotujemy na parze przez ok.15 min.
jak u babci <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam kluchy na parze, u mnie nazywamy je "pampuchami". Jednak nigdy nie wzięłam się za ich samodzielne zrobienie. Przepis nie jest taki skomplikowany jak myślałam. Muszę się w końcu za nie wziąć! :)
OdpowiedzUsuńMi te kluski nigdy tak ładnie nie wychodzą, a szkoda :P
OdpowiedzUsuńKiedyś będziesz musiała mi takie zrobić :P
Oj tak, świetnie smakują z truskawkami (najlepiej z truskawkowym dzemem babci!)
OdpowiedzUsuńPyszne pampuchy. Mi niestety nigdy jakoś specjalnie nie wyrastają :(
OdpowiedzUsuńkluski na parze to zdecydowanie jeden z ulubionych smaków dzieciństwa! pięknie wyszły! i podanie jest genialne, ten sos muszę w końcu wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś jadłam podobne u babci! Pycha! :D
OdpowiedzUsuńJestem zdecydowanie za pampuchami w zdrowszej wersji czyli tak jak u Ciebie np. z mąki pełnoziarnistej ;D Bo uwielbiam je, ale fajnie je troszkę odchudzić :) Bardzo ciekawi mnie ten sos, muszę kiedyś go spróbować ;)
OdpowiedzUsuńDo truskawek także pieprz pasuje niczym bazylia ;)
OdpowiedzUsuńA pampuchy wyglądają świetnie, takie puchate są :]
raz mi tylko wyszły i chyba wypadałoby do nich wrócić, chociaż nie liczę nawet, że moje będą tak zjawiskowe jak Twoje
OdpowiedzUsuńSmak dzieciństwa! Obowiązkowo u prababci, z sosem z wołowiny. Ale na słodko też bym wsunęła :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pampuchy! zdecydowanie zapisuję w zakładkach :)
OdpowiedzUsuńna ten sos proszę przepis!
OdpowiedzUsuńSmak dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszły. Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły :) Nadal ciekawi mnie połączenie truskawka-bazylia ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Wyszły Ci idealne!
OdpowiedzUsuńhmmmmm mega mega mega i jeszcze raz mega pychotki u Ciebie ;-))))
OdpowiedzUsuńwww.smykwkuchni.blogspot.com
Ale super uwielbiam rzeczy robione na parze <3
OdpowiedzUsuńJa je zawsze jem z sosem truskawkowym :)
OdpowiedzUsuń