Sos-nie proszę o więcej! Kapitalny, a z przypadku...
2 dni!!!
Marchewkowe gnocchi ryżowe polane sosem migdałowym z tymiankiem.
Carrot rice gnocchi topped with almond sauce with thyme.
Marchewkowe gnocchi ryżowe (2-3 porcje):
-średni ziemniak
-duża marchew
-150g mąki z brązowego ryżu (może być pszenna)
-białko jajka
-szczypta soli
Sos:
-łyżka oliwy
-łyżeczka masła
-pół łyżeczki miodu lipowego
-2 łyżeczki tartych migdałów
-łyżeczka tymianku
Marchewkę i ziemniaki obieramy i razem gotujemy w osolonej wodzie. Odcedzamy, lekko ostudzimy i miksujemy. Dodajemy mąkę, białko, sól i dokładnie mieszamy. Stopnicę oprószamy mąką i przekładamy na nią ciasto (posypujemy puki ciasto nie przestanie się lepić). Odrywamy ciasto po kawałku i formujemy kulki, na każdej odciskamy ząbki widelca i wrzucamy do wrzącej osolonej wody. Gotujemy od wypłynięcia.
Na patelni rozgrzewamy oliwę i masło, zdejmujemy z gazu, dodajemy miód i od razu przekładamy do miseczki. Dodajemy migdały i tymianek, mieszamy. Gotowym sosem polewamy kluski.
bardzo ciekawy pomysł! zaskakujesz mnie smakami :) za każdym razem jak widzę twoje śniadanie mam ochotę je spróbować :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki! powodzenia ;)
Słodko-słone.. Mimo, że nie przepadam za takimi zestawieniami, to u ciebie prezentuje się wszystko smakowicie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki kontrast smaków. !
OdpowiedzUsuńoho, akurat mam ziemniaki po obiedzie.. :>
OdpowiedzUsuńwiesz, że uwielbiam Twoje zdjęcia, więc nie będę się powtarzać. kciuki oczywiście trzymam, choć pewnie sama dasz sobie radę świetnie :)
Ciekawy pomysł! No i ten sos... Musiał być pyszny :) Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńCoś nie w temacie chyba jestem: dwa dni - do czego? OK, chyba już wiem ;)
OdpowiedzUsuńSo, I hold my thumbs :D
To danie brzmi tak restauracyjnie - mniam :)
OdpowiedzUsuńO to witam w klubie! Też dziś pisałam test z matmy ;)
OdpowiedzUsuńSos <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawdzian był łatwy. Cóż teraz masz?
Trudny nie był, ale takie bzdury napisałam..., ehhh. Ciągi :)
Usuńo, takie gnocchi bym teraz zjadła!
OdpowiedzUsuńwiem, jestem bardzo ciekawska, ale zapytam: do czego tak niecierpliwie odliczasz? :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ćwiczysz coś? Jeśli tak to co i ile mniej więcej?
OdpowiedzUsuńĆwiczę, nie wyobrażam sobie teraz bez tego życia. Biegam 4 razy w tygodniu, a w pozostałe dni ćwiczę z Ewą Chodakowską różne programy, do tego kręcę hula hopem sportowym :)
UsuńFenomen *.*
OdpowiedzUsuń