Muffina z dużą ilością kruszonki. Marchewkowa i lekko korzenna. Przywołująca jesień? Być może, ale smakuje tak samo o każdej porze roku. Pysznie :)
Pełnoziarnista muffina marchewkowa z cynamonową kruszonką z imbirem, kawa z mlekiem.
Whole grain carrot muffin with cinnamon streusel with thyme, coffee with milk.
Pełnoziarnista muffina marchewkowa:
-60 g mąki pszennej pełnoziarnistej
-pół łyżeczki sody
-łyżeczka cukru trzcinowego
-pół łyżeczki przyprawy do piernika
-jajko
-50ml mleka
-średnia marchewka
+
-3 łyżki mąki pełnoziarnistej
-pół łyżeczki cukru trzcinowego
-pół łyżeczki cynamonu
-duża szczypta imbiru
-łyżka masła/ margaryny
Mąkę przesiewamy. Dodajemy sodę, przyprawę i cukier. Mieszamy. Wbijmy jajko i dolewamy mleko. Dodajemy Starta na małych oczkach marchew. Mieszamy dokładnie i przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia kokilki. Łączymy ze sobą składniki na kruszonkę i posypujemy nią ciasto umieszczone w kokilce. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy przez ok. 25-30 min. Smacznego! :D
Coś chyba muszę włączyć wreszcie piekarnik ... ;)
OdpowiedzUsuńu mnie wiosna dzielnie się trzymała cały tydzień i zniknęła na weekend- gdy akurat ewentualnie udałoby mi się wygospodarować godzinę na rower ;)
OdpowiedzUsuńa kruszonką mą miłością!
czy jesień czy zima czy lato czy też wiosna, bez względu na pogodę - marchewka zawsze pyszna, zdrowa i najlepsze wypieki z nią wychodzą :) a kruszonki w ciastach to zbrodnia - najbardziej kuszą i najszybciej znikają :)
OdpowiedzUsuńmiłej soboty!
U mnie też wiosna zniknęła i pojawiła się jesienna pogoda, ale to nic. To tylko kolejna okazja, żeby zjeść takie pyszności. W sumie każda okazja jest dobra, prawda? :D
OdpowiedzUsuńNa muffinę marchewkową zawsze jest pora! U mnie dzisiaj mało wiosennie - strasznie wieje i pada, więc takie jesienne pyszności mile widziane ;)
OdpowiedzUsuńtaką muffinę mogłabym jeść o każdej porze roku! :))
OdpowiedzUsuńa na dzisiejsza pogodę z oknem jest genialna! :)
takiego to można jeść codziennie :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zadałam Ci pytanie odnośnie aparatu.. Chyba zapomniałaś odpowiedzieć :(
OdpowiedzUsuńZachwycam się zdjęciami, znowu. A kruszonkę wyjadłabym samą, bez niczego, bo taka jest najlepsza
OdpowiedzUsuńOby wiosna wróciła :(
OdpowiedzUsuńMuffina wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńTeż dziś jadłam właśnie takie jesienne śniadanie :)
jaka ładna muffina !
OdpowiedzUsuńNie. Nie wołaj jesieni.
OdpowiedzUsuńNiech już będzie lato :D
ja się pytam - gdzie ta wiosna?!
OdpowiedzUsuńa muffinkę chcę, bo z kruszonką ;)
Prezentuje się znakomicie. Zostało choć trochę? :)
OdpowiedzUsuńa u mnie marchewki czekają w zamrażarce c:
OdpowiedzUsuńSmak swoją drogą, ale to podanie... <3
OdpowiedzUsuńOj ta wiosna.. gdzie ona jest !
OdpowiedzUsuń