Chciałam dziś zrobić coś innego, bardziej wymyślnego. Wchodząc rano do kuchni otworzyłam szafkę. Na samym tyle zobaczyłam słoiczek z żółciutkimi ziarenkami. Nie było mocnych, musiałam zabrać się za gotowanie. Inne śniadania poczekają :)
Prażona kasza jaglana z puree z dyni i imbirem podane z żurawiną i jogurtem greckim, kawa z mlekiem.
Roasted millet with pumpkin puree and ginger served with cranberries and Greek yogurt, coffee with milk.
Musiało smakować obłędnie!
OdpowiedzUsuńU mnie te żółciutkie ziarenka stoją w wielkim słoju na początku szafki ;)
OdpowiedzUsuńDynia smakuje na wiosnę niesamowicie, co? :D
Wygląda doskonale! :)
OdpowiedzUsuńa czy ta kasza czasem nie jest wyjątkowa!? takie śniadania są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńwczoraj koleżanka też miała urodziny i dostała od pączka z świeczką :D
ale kolory!
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie zrobić jaglankę! :)
dla zapachu prażonej jaglanki inne śniadania mogą poczekać..;)
OdpowiedzUsuńale żółciusieee :> kasza jest idealna na sniadanko ;) i nie tylko ;)
OdpowiedzUsuńMm.. skradłabym Ci tą kaszę ;)
OdpowiedzUsuńKoleżanki zrobiły Ci fajną niespodziankę. Miło z ich strony :)
A co niby w tym śniadaniu jest nie tak? ;)
OdpowiedzUsuńPonoć gdzieś mrożona dynię można dorwać, w końcu rozejrzeć się za nią muszę, bo na taka "z krwi i kosci"..nie mam na co liczyć raczej.
OdpowiedzUsuńz dynią nie próbowałam , pewnie też smakuje obłędnie :) Kasza jaglana chyba ze wszystkim się komponuje, prawda? :D
OdpowiedzUsuńCudownie mieć koleżanki, które pamiętają o Twoich urodzinach ;)
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda ta jaglanka <3
OdpowiedzUsuńJaglanka na śniadanie jest jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńBosko wygląda ta jaglanka :) Musiała smakować przepysznie :D
OdpowiedzUsuńTeż u mnie jaglana dzisiaj wygrała. Smakowicie ją podałaś powiem ci :D
OdpowiedzUsuńNa mnie jaglanka czeka już w miseczce na jutrzejsze śniadanie ;)
OdpowiedzUsuń