Wczoraj 35 stopni w cieniu. Nie dla mnie takie temperatury. Dziś już trochę chłodniej, ale wciąż duszno. Śniadanie naturalnie słodkie, pyszne, a obecnie najważniejsze, zimne.
~chłodnik z czereśni ze śmietaną i mrożonymi owocami leśnymi~
Składniki (1 porcja):
-250 - 300g wydrylowanych czereśni
-łyżka soku z cytryny (dawałam na oko)
-łyżeczka stevii
-1/3 łyżeczki mielonego cynamonu
-szklanka wody
-łyżka mąki ziemniaczanej
-śmietana (u mnie gęsta 12%)
Czereśnie przekładamy do do garnuszka, dodajemy sok z
cytryny, stevię i cynamon. Wlewamy 3/4 szklanki wody, mieszamy i gotujemy. Przykrywamy i dusimy na małym ogniu przez 7
minut. Miksujemy na krem,
najlepiej blenderem. Przelewamy z powrotem do garnuszka, dodajemy mąkę
ziemniaczaną wymieszaną z 1/4 szklanki wody i gotujemy. Wstawiamy na całą noc do lodówki. Przed podaniem robimy kleksy
ze śmietanki i dekorujemy owocami. Smacznego ;)!
30 czerwca zostanie zlikwidowany Google Reader, a co za tym idzie możliwość obserwowania blogów. Dlatego zapraszam do obserwowania mojego bloga na bloglovin.
Wystarczy założyć tam konto, a wszystkie obserwowane przez nas blogi zostaną automatycznie przeniesione tam.
Wystarczy założyć tam konto, a wszystkie obserwowane przez nas blogi zostaną automatycznie przeniesione tam.
Lubię chłodnik, jest idealny na te upały. Uwielbiam czereśnie :D
OdpowiedzUsuńChodził ostatnio za mną taki;)
OdpowiedzUsuńoooo.. 6,6kg?! Ale ci zazdroszczę <3 ja nie mam gdzie zbierać, a ich cena nie zachęca do kupna :(
OdpowiedzUsuńŚniadanie meega, zjadłabym ci je;D
Nie przepadam za chłodnikami, moim zdaniem jego składniki tracą wtedy swój naturalny smak, ale z całą pewnością są idealnym sposobem na ochłodę.
OdpowiedzUsuń6 kg czereśni?! Phi! Cóż to jest dla czereśniożercy, za jakiego się mam:D
a 35 stopni też mi odpowiada:p ale już od wtorku ma być skok w dół, jakoś ta pogoda wpada w skrajności;p
oooo, ja chętnie przygarną od ciebie część zbiorów ^^
OdpowiedzUsuńchłodnik w wersji owocowej to świetne rozwiązanie na gorący poranek ;)
ale ciekawe! cudowne!
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, przepis zapisuję :)
OdpowiedzUsuńCudo, jestem chętna na taki chłodnik ^^
OdpowiedzUsuńidealny na dzisiejszy upał :)
OdpowiedzUsuńsuper, śniadanie idealne na upały ;)
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale :D
OdpowiedzUsuńChoć nienawidziłam w dzieciństwie zup owocowych, Twój chłodnik zapowiada się bardzo apetycznie :) Jeśli uda mi się dorwać czereśnie i nie zjeść ich od razu samodzielnie, chętnie wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, to cukrzycy typu II skoro nie mogą jeść ziemniaków, to z mąką ziemniaczaną też muszą uważać. Najwyżej przy podsumowaniu o tym wspomnę. Tylko dodaj proszę banner do posta, a nie tylko do bocznej szpalty. Jeśli nie chcesz bannera, to chociaż link. Do akcji lub do zaproszenia. Dziękuję :)