Dziś już ostatnie śniadanie wyjazdowe. Wczoraj dziewczyny dowiedziały się, że prowadzę śniadaniowca i zażyczyły sobie pancakes. Rano pomaszerowałyśmy do sklepu po truskawki i zabrałyśmy sie za śniadanie. Wlaściwie nie ja dziś robiłam śniadanie, a "użyczylam" przepisu i dawałam wskazówki. Dziewczyny odwaliły kawał dobrej roboty!
P.S. Strasznie Was przeraszam za jakość zdjęć, wzięłam ze sobą aparat, ale nie mam tu komputera... Posty też wrzucam dzięki aplikacji blogger, więc może się zdażyć, że pomijam jakieś polskie znaki ;p
Moje:
~pancakes z konfitura borówkowa, serek wiejski, truskawki~
Dziewczyn:
~pancakes z masłem czekoladowym/serem żółtym, truskawki~
pancakes z serem? ciekawie, ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie, takiego połączenia jeszcze nie widziałam:)
UsuńPancakes z serem żółtym?! Muszę tego koniecznie spróbować! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pancakes'y, ciekawe:) W towarzystwie, wspólne plackowanie!
OdpowiedzUsuńale kochane placuszki, takie maleństwa z pysznymi dodatkami ;)
OdpowiedzUsuńW sumie to jak się zrobi nie słodkie placki to można podać z dowolnymi dodatkami wiec z serem... czemu nie :)
OdpowiedzUsuńPankejki w towarzystwie smakują 3 razy lepiej! :D Super :)
OdpowiedzUsuńo mamo, takie wspólne śniadanie musi być cuuudowne!
OdpowiedzUsuń