Upiekłam 2, jedną zabiorę ze sobą do szkoły. A co, niech inni się patrzą! :D
Pełnoziarniste quiche z gruszką, camembertem i pistacjami, kawa z mlekiem.
Wholemeal quiche with pear, camembert and pistachio, coffee with milk.
i pistacjami ( 2 szt.):
-60 g mąki pełnoziarnistej
-łyżka jogurtu greckiego
-15g miękkiego masła + do wysmarowania formy
-łyżka miodu lipowego
-2 jajka
-40 ml śmietanki 30%
-40g sera camembert
-szczypta soli
-średniej wielkości gruszka
-garstka obranych pistacji
Z mąki, jogurtu, masła i miodu zagniatamy ciasto i wkładamy na 20 min do lodówki. Po tym czasie ciasto dzielimy na 2 części, rozwałkowujemy na kształt koła i układamy w natłuszczonych foremkach (u mnie to 2 tortownice 12cm ⌀). Ciasto nakłuwamy widelcem i wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 10min. W tym czasie jajka łączymy ze śmietanką i startym na dużych oczkach camembertem. Gruszkę kroimy na cienkie plasterki, a pistacje lekko siekamy. Wyjmujemy podpieczone spody, układamy na nich gruszkę, wylewamy masę jajeczną i posypujemy pistacjami. Znów wsadzamy do piekarnika na ok.15-20 min. Podajemy od razu, lub studzimy i umieszczamy w lodówce. Smacznego! :D
-łyżka jogurtu greckiego
-15g miękkiego masła + do wysmarowania formy
-łyżka miodu lipowego
-2 jajka
-40 ml śmietanki 30%
-40g sera camembert
-szczypta soli
-średniej wielkości gruszka
-garstka obranych pistacji
Z mąki, jogurtu, masła i miodu zagniatamy ciasto i wkładamy na 20 min do lodówki. Po tym czasie ciasto dzielimy na 2 części, rozwałkowujemy na kształt koła i układamy w natłuszczonych foremkach (u mnie to 2 tortownice 12cm ⌀). Ciasto nakłuwamy widelcem i wsadzamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 10min. W tym czasie jajka łączymy ze śmietanką i startym na dużych oczkach camembertem. Gruszkę kroimy na cienkie plasterki, a pistacje lekko siekamy. Wyjmujemy podpieczone spody, układamy na nich gruszkę, wylewamy masę jajeczną i posypujemy pistacjami. Znów wsadzamy do piekarnika na ok.15-20 min. Podajemy od razu, lub studzimy i umieszczamy w lodówce. Smacznego! :D
Niech zazdroszcza!! Ja zazdroszcze bo chory zoladek mam i na saamych kaszkach w domu zyje..
OdpowiedzUsuńNa widok takich quiche'y na 100% kolegom i koleżankom kiszki marsza zagrają! ;)
OdpowiedzUsuńNiech patrzą i zazdroszczą! :D
OdpowiedzUsuńO rany. ALe pyszne połączenie, forma i ogólnie super pomysł :D
OdpowiedzUsuńŚniadanie godne wykwintnej restauracji!
OdpowiedzUsuńjak ja bym miała wziąć taką pyszność do szkoły, to chyba bym nawet 1/4 nie zjadła ;P
OdpowiedzUsuńhmmm, camembert leży w lodówce...
OdpowiedzUsuńO boże! To musiało być wspaniałe ;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia *-* takiee wytworne :D
OdpowiedzUsuńUrocze i piękne <3
OdpowiedzUsuńniech patrzą i podziwiają jaki masz talent kulinarny ;) no ale chyba trochę dasz spróbować , co? :D
OdpowiedzUsuńodpoczywaj dziś, należy się! miłego popołudnia!
Zachwyciłaś mnie dzisiejszym śniadaniem. Czegoś takiego to jeszcze w blogosferze nie widziałam. Ciekawi mnie ich smak <3
OdpowiedzUsuńGruszka, miód i pistacje to chyba moje ulubione trio, najlepiej co prawda w wersji chalwowej, ale nawiązując do Twojego śniadania i zestawu z camembertem- jak dla mnie mistrzostwo, quiche robię często, następnym razem skorzystam z Twojego przepisu. :)
OdpowiedzUsuńwyśmienite!*-*
OdpowiedzUsuńale to bosko wygląda <3
OdpowiedzUsuńCudowności *.*
OdpowiedzUsuń