czwartek, 21 listopada 2013

184. Jeszcze jesiennie...

Idę dziś do szkoły... na 2 godziny, napisać sprawdzian z matmy i wracam do domu. Mimo, że dalej czuje sie fatalnie, nie chcę mieć zaległości. Modlę się, żeby w jakiś sposób móc się skupić i nie pogubić minusów i hiperbola nie wyszła mi za bardzo równoległa do osi OX. Mat-fiz, polecam ;)
Ostatnie podrygi jesieni. Dla mnie zima zaczyna się od Mikołajek, które już niebawem. Nie zabrania mi to jednak cieszyć się smakiem tych cudownych naleśników. Przyznam, że są całkowicie zagapione od Blaithin. Nie chciało mi się wymyślać, a one tak bardzo kusiły...



Pełnoziarniste naleśniki z domowym twarożkiem gruszkowym z syropem klonowym, posypane płatkami migdałowymi, cieple mleko.
Whole-grain crepes with homemade cottage cheese with pear and maple syrup, topped with almond flakes, warm milk.


10 komentarzy:

  1. prosto i pysznie - dobre śniadanie przed sprawdzianem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też czasami tak kombinowałam, żeby pójść tylko na sprawdzian i hop siup go home. Po co robić wielkie zaległości, skoro można się chwilkę przemęczyć, napisać co trzeba i spadać do łózia;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Narobiłaś mi ochoty na naleśniki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Współczuję Ci , masz racje z tymi zaległościami lepiej ich sobie nie robić . Wracaj do zdrówka !
    Takie naleśniki powinny w tym pomóc ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. przepyszne naleśniki! z twarożkiem i mlekiem - jeden z ulubionych smaków dziecinnych obiadów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pyszne na pewno były, gruszkowe nadzienie, syrop klonowy i migdały-czego chcieć więcej? <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiem co jem w sobotę na obiad <3

    OdpowiedzUsuń
  8. jesiennie, oby jak najdłużej nie zimowo!

    OdpowiedzUsuń