Dzisiejsze śniadanie było totalną improwizacją. Najlepszą w moim życiu. Wyszło chyba najlepsze cisto marchewkowe, którego było mi dane spróbować. Wilgotne, bardzo sycące i gliniaste. A zarazem tak zdrowe!
~Jednoporcjowe ciasto marchewkowe przełożone kremem z syropem klonowym podane
z orzechami włoskimi i posypane mielonym cynamonem~
Ciasto marchewkowe:
-100g marchewki
-pół małego jabłka
-sok z połowy małej pomarańczy
-jajko
-2 łyżki jogurtu greckiego
-łyżka stopionego masła
-pół szklanki mąki pełnoziarnistej
-3 łyżki mąki z brązowego ryżu
-pół łyżeczki sody
-pół łyżeczki proszku do pieczenia
-łyżeczka kakao
-łyżka startych orzechów włoskich
-1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
-1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
Jajko ucieramy na puszystą pianę. Dodajemy jogurt, masło, sok z pomarańczy, starte na grubych oczkach jabłko i marchewkę i dokładnie mieszamy. W osobnej misce mieszamy mąki z orzechami, cynamonem, gałką muszkatołową, kakao, sodą i proszkiem do pieczenia i dodajemy to do mokrych składników. Przekładamy do natłuszczonej foremki (u mnie tortownica o śr. 12cm) i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez ok.50 min, do tzw. suchego patyczka. Przekładamy twarożkiem sernikowym wymieszanym z kilkoma łyżeczkami syropu klonowego. Wstawiamy do lodówki na całą noc. Rano zajadamy. Smacznego!
To musiało być pyszne. Takie jesienne śniadanko :-)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie ! Idealnie uczciłaś setne śniadanko :)
OdpowiedzUsuńOjej, jakie puchate *.* Poproszę kawałek! <3 Gratuluję setki! :D
OdpowiedzUsuńJesteś przerąbana z tymi swoimi "improwizacjami" xD W życiu bym na coś takiego nie wpadła!
OdpowiedzUsuńzapisuję przepis do wykorzystania, bo uwielbiam marchewkowe, a pogoda za oknem wzmaga moją ochotę na takie ciacho:D
OdpowiedzUsuńWygląda bosko *o*
OdpowiedzUsuńGratuluję setnego pysznego śniadanka! :))
Idealny torcik na taki jubileusz.
OdpowiedzUsuńSam wygląd zachwyca, aż się boję pomyśleć o smaku. :D
OdpowiedzUsuńWięcej takich pysznych, inspirujących setek! :D
OdpowiedzUsuńCiasto? To prawdziwy mini torcik marchewkowy! Chociaż czy on taki mini..:p
OdpowiedzUsuńsuper !! improwizacja udana całkowicie ;) i nawet podobne smaki jak w mojej dzisiejszej owsiance :)
OdpowiedzUsuńgratuluję i życzę wielu wspaniałych śniadań dalej ;*
gratuluje :*
OdpowiedzUsuńrany, i ty to wymyśliłaś?! idz do restauracji, chociaż na trochę, tego nie można zaprzepaścić!
Po takim ciachu musisz zostać z nami na dłużej :D Już nie wyobrażam sobie dnia bez Twojego śniadania :) Gratuluję i życzę wielu inspiracji :)
OdpowiedzUsuńno i genialny jest ten jubileusz!!! pochłonęłabym w mgnieniu oka, zapisuję przepis :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda! Gratuluję 100 :)
OdpowiedzUsuńblogowe urodziny zwieńczone cudnym tortem, gratulacje:*
OdpowiedzUsuńcudo! gratując 100:)
OdpowiedzUsuńJa mojego bloga prowadzę już ok. 3 lat.
OdpowiedzUsuńByły odejścia i powroty..
Ale nadal jestem :)
Jak cudownie Ci wyszło to ciasto! :O
OdpowiedzUsuńGratuluję :*
O rany! Ale wspaniały tort!! Podziwiam Twoją inwencję! <3
OdpowiedzUsuńkrólewskie śniadanie :) nie ma jak jubileusz:) życzę Ci następnej setki :)
OdpowiedzUsuńświetnie zrobić sobie taki mały prezent jak to ciasto :)
OdpowiedzUsuńChyba zapomniałaś posłodzić ciasto.. Mimo, ze w przepisie nie ma mowy o cukrze dodałam łyzeczke pudru i łyzke syropu orzechowego, a i tak wyszło kompletnie bez smaku ;/
OdpowiedzUsuń