Kocham moją babcię!♥ Odkąd wie, że prowadzę bloga zawsze podgląda co robię w kuchni. Podpytuje, zagląda przez ramie, degustuje i stara się doradzać. W końcu nie ma lepszej kucharki od niej samej ;D
~Kokosowo-migdałowy omlet cesarski smażony na masełku podany z cukrem pudrem i gorącą czekośliwką~
Kokosowo migdałowy omlet kaiserschmarren:
-2 duże jajka (białka i żółtka oddzielnie)
-3 łyżki mąki pełnoziarnistej
-2 łyżki wiórek kokosowych
-łyżka płatków migdałowych
-łyżeczka cukru waniliowego
-1/4 szklanki mleczka kokosowego (tej gęstej części)
-2 łyżki mleka
-łyżka masła
-150g śliwek węgierek
-2 łyżki kakao
-łyżeczka cukru trzcinowego
Białka ubijamy na sztywną pianę. W osobnej misce mieszamy żółtka z mleczkiem kokosowym, mlekiem, mąką, migdałami, wiórkami kokosowymi oraz cukrem waniliowym i dokładnie mieszamy. Masę powoli przelewamy do ubitych białek i mieszamy dokładnie, ale delikatnie. Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła i wylewamy jajeczną masę. Po ścięciu się spodu kroimy omleta na kawałki i przewracamy. Podsmażamy jeszcze chwilę i zdejmujemy z patelni.
Śliwki wrzucamy do garnuszka, zalewamy odrobiną wody (tak żeby pokryło samo dno) i posypujemy cukrem. Dusimy do całkowitego rozpadu śliwek i dosypujemy kakao. Mieszamy dokładnie i polewamy jeszcze gorącym sosem omleta. Smacznego! ;D
Ja uwielbiam omlet cesarski z jabłkami, ale zdecydowanie najlepszy jest z borówkami, choć nie prezentuje się zbyt okazale :D
OdpowiedzUsuńBabcie zawsze gotują najlepiej.:)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam tego omleta, ale do tej pory jest moim faworytem! :-)
OdpowiedzUsuńon jest pyszny! najlepszy omlet na świecie :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy z omletów. W końcu cesarski :D
OdpowiedzUsuńwcale nie wygląda źle, pięknie się u Ciebie prezentuje :) i jeszcze ta czokośliwka, ciekawe dodatki!
OdpowiedzUsuńpyszna wersja omleta! jadłam go tylko z jabłkiem i cukrem pudrem,a widzę że u ciebie i kokosowo <3
OdpowiedzUsuńwygląda nieprzyzwoicie pysznie *.*
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie to ja poproszę, istnie królewskie! :D <3
OdpowiedzUsuńale pięknie wygląda. Ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten omlet :) Pysznie podany :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś próbowałam zrobić taką czeko-śliwkę , ale mi nie wyszło.. i było niedobre :(
OdpowiedzUsuń