Pełnoziarniste naleśniki z kremem migdałowo-gruszkowym podane z płatkami migdałowymi i
gruszką, kawa z mlekiem.
Whole wheat pancakes with almond and pear cream served with almonds and pear, coffee with milk.
Krem migdałowo-gruszkowy:
-1 bardzo duża gruszka (lub 2 średnie)
-łyżeczka masła
-łyżeczka cukru trzcinowego
-3 łyżki ricotty
-2 łyżki tartych migdałów
Gruszkę obieramy i kroimy w plasterki. Masło roztapiamy na patelni. Gruszkę układamy na maśle i posypujemy cukrem. Pozwalamy jej się lekko skarmelizować. Gdy zmięknie zdejmujemy ją z patelni. Do miseczki dodajemy ricottę i migdały. Miksujemy za pomocą blendera. Wykorzystujemy na kanapki, naleśnik czy do owsianki. Smacznego! :D
Krem migdałowo-gruszkowy:
-1 bardzo duża gruszka (lub 2 średnie)
-łyżeczka masła
-łyżeczka cukru trzcinowego
-3 łyżki ricotty
-2 łyżki tartych migdałów
Gruszkę obieramy i kroimy w plasterki. Masło roztapiamy na patelni. Gruszkę układamy na maśle i posypujemy cukrem. Pozwalamy jej się lekko skarmelizować. Gdy zmięknie zdejmujemy ją z patelni. Do miseczki dodajemy ricottę i migdały. Miksujemy za pomocą blendera. Wykorzystujemy na kanapki, naleśnik czy do owsianki. Smacznego! :D
Jak ja lubię naleśnikowe poranki :) Zawsze dodają mnóstwo pozytywnej energii na resztę dnia.
OdpowiedzUsuńMniam , uwielbiam gruszki , cudne te naleśniki :) !
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu! :)
OdpowiedzUsuńKrem sama zrobiłaś? :) Brzmi smacznie.. Zdradzisz przepis? :) I życzę Ci udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńSama, zdradze jak tylko dotre na miejsce ;)
UsuńW takim razie czekam z niecierpliwością :P
UsuńAlez ci cudnie delikatnie wyszly! Wyjazd z pewnoscia bedzie udany (bo nie trzeba sie stresowac ,,o nie, zostawilam jablka w domu, zepsuja sie!" ;)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwej podróży życzę i towarzyszę w porannym zatapianiu kłów w gruszce ;D
OdpowiedzUsuńTen krem migdałowo-gruszkowy brzmi bardzo smacznie! Musiał być dobrym dodatkiem do naleśników :)
OdpowiedzUsuńAle ci wyszły delikatne naleśniczki! :)
OdpowiedzUsuńu Ciebie też dzisiaj gruszki, i też mi takiego smaka narobiłaś!
OdpowiedzUsuńa ten krem brzmi świetnie! :)
gruszka i migdały, ideał :)
OdpowiedzUsuńKrem migdałowo gruszkowy? Chcę! <3
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :D Mam nadzieję, że przepis na krem się pojawi :)
OdpowiedzUsuńKrem migdałowo gruszkowy? No błagam, to aż nieprzyzwoite :D
OdpowiedzUsuńO! Gruszka!
OdpowiedzUsuńOne istnieją! Zapomniałam... :o
Ten krem do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńNalesniki w takim wydaniu brzmią kusząco :)
OdpowiedzUsuńRównież czekam na przepis! Pełnoziarniste naleśniki brzmią pysznie i niezbyt tucząco ;).
OdpowiedzUsuń