Lubię te nasze niedzielne poranki. Leniwe, przeciągające się prawie do południa śniadanie. Człapanie do kuchni w różowych papuciach. Szara, za duża bluza, leginsy i związane w kuca włosy. Tu nie muszę się nikomu podobać, tu nie muszę się malować. Tu mogę odpocząć.
Żytnie gofry drożdżowe podane z jogurtem naturalnym i smażonym na maśle bananem, kawa z mlekiem.
Rye yeast waffles served with yoghurt and fried with butter banana, coffee with milk.
z żytniej mąki drożdżowych jeszcze nie robiłam, ale skoro dają radę to nic nie stoi na przeszkodzie, by spróbować! :)
OdpowiedzUsuńGofry!!!! <3
OdpowiedzUsuńKażde gofry są przepyszne, a ten banan smażony na maśle to musiał być super dodatek :)
OdpowiedzUsuńoh, u mnie dziś też gofry :) przez twój wpis trochę żałuję, że dla rodziny też nie zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńWyglądaja super i jeszcze ten banan mniam :) !
OdpowiedzUsuńSielanka :D I opis poranka i śniadanie :)
OdpowiedzUsuńSmażony banan, hmm ... trza spróbować ;D
OdpowiedzUsuńmniam!
OdpowiedzUsuńszkoda, że u mnie śniadań nie jemy razem :(
przyjemne te niedzielne poranki, co? :)
OdpowiedzUsuńdrożdżowe to chyba najlepsze jakie jadłam, ale dziś bardziej kusi mnie ten smażony banan :)
Drożdzowe wolę jednak delikatne i pszenne, ale ten smażony banan brzmi smacznie :)
OdpowiedzUsuńu mnie też gofry dzisiaj i też z bananem ! :D
OdpowiedzUsuńhttp://waniliaaa.blogspot.com/2014/02/19-goofry.html
muszę przekonac rodzinę do domowych gofrów...:)
OdpowiedzUsuńU mnie gofry królowały wczoraj. Wyglądają obłędnie. Żytnie są u mnie w czołówce :)
OdpowiedzUsuńpyszne gofry:)
OdpowiedzUsuńSmażony banan musi smakować obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńI za to kocham weekend'y !
Drożdżowe królują w mojej kuchni od zawsze;)
OdpowiedzUsuńSmażony banan w masełku? Brzmi przepysznie! :D
OdpowiedzUsuńdlatego dom jest takim pięknym miejscem :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuń