Na pewno większości z Was kluseczki te kojarzą się z przedszkolem. Ja niestety nie mogłam się nimi wtedy zajadać. Moje uczulenie na mleko było wtedy tak silne, że już po jednej szklance wyskakiwały mi gigantyczne bąble. No, ale to już przeszłość. Pierwszy raz kluseczki zrobiłam rok temu. Zakochałam się i od tamtej pory pojawiały się u mnie regularnie. Przyszło jednak lato i kluseczki okazały się jednak troszkę za bardzo ogrzewające. Ale teraz pora do nich wrócić, bo mimo pięknego i ciepłego dnia poranek jest chłodny.
~Pełnoziarniste gruszkowe kluseczki kładzione na budyniu waniliowym z gruszka i cynamonem~
~ Whole grain pear dumplings put on a vanilla pudding with pear and cinnamon ~
Pełnoziarniste gruszkowe kluseczki
kładzione na budyniu:
-jajko
-50g mąki pełnoziarnistej
-mała grusza lub pół dużej
-1 i 1/2 + 1/3 szklanki mleka
-1 i 1/2 łyżki budyniu bez cukru
Zagotowujemy 1 1/2 szklanki mleka. Jajko rozkłócamy. Gruszkę
ścieramy na tarce o dużych oczkach. Mieszamy ze sobą jajko,
gruszkę, mąkę i miód. Masa ma być gęsta. Przekładamy ciasto na
talerzyk (tak jest dużo łatwiej) i przy pomocy małej łyżeczki
rzucamy kluseczki na gotujące się mleko, za każdym razem maczając
ją w tym mleku i co jakiś czas mieszając kluseczki. Gotujemy przez
chwilę i dodajemy budyń rozpuszczony w 1/3 szklance mleka. Mieszamy
do zgęstnienia. Podajemy z ulubionymi dodatkami. Smacznego! :D
to też nie mój smak dzieciństwa. Nigdy ich nie jadłam jak byłam mała.
OdpowiedzUsuńTwoje dzisiejsze prezentują się tak smakowicie .. :)
uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńJa jak byłam mała, to nie lubiłam takich kluseczek.. teraz to co innego :)
OdpowiedzUsuńMożesz mi napisać jak kładziesz kluski na budyniu? Chciałabym zrobić, ale robiłam tylko na mleku i boje się, że mi nie wyjdą ;)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie jest to moje wspomnienie z przedszkola, które mnie ominęło, ale podobne kluski, zwane w moim domu 'lanymi' jadałam do zupy pomidorowej i do dzisiaj je uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńTakich kluseczek jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńDodatek budyniu to ciekawy pomysł i całosć musiała być baaardzo gęsta :)
OdpowiedzUsuńmniam! super połączenie, muszę w końcu spróbować klusek na budyniu :)
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale są one baardzo smaczne , sama bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię gruszkowe! zresztą.. ogółem lubię kluchy :D
OdpowiedzUsuńA to takie coś jak kluseczki lane na mleku ? Bo nigdy nie jadłam i bardzo prosiłabym o przepis ;)
OdpowiedzUsuńJa też spróbowałam ich dość niedawno, więc nie jesteś sama :P
OdpowiedzUsuńU mnie klusek w dzieciństwie nie było, a szkoda. Twoje wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńtakie kluseczki rzadko było robione u mnie, ale teraz nimi się chętnie zajadam :)
OdpowiedzUsuń