piątek, 4 października 2013

136. Niebo w... naleśniku?

Doczekałam się! Dziś wieczorem idę podbić parkiet. To właśnie dziś odbywają się moje połowinki. Nie liczcie jutro na wczesne śniadanie :P
O tak. Te naleśniki podbiły moje serce. Od A do Z. Od samego naleśnikowego ciasta po wypełnienie. Smaki wręcz idealnie się uzupełniały. Nie mam nic więcej do powiedzenia :D

~kokosowe naleśniki pannkakor z kremem czekoladowym kremem z nerkowców i ricotty, 
podane z jogurtem i borówkami~







Ciasto naleśnikowe:
Tak jak tu, 15g mąki zastąpiłam zmielonymi wiórkami kokosowymi, a część zwykłego mleka zastąpiłam kokosowym.

Czekoladowy krem z nerkowców i ricotty:
-30g nerkowców
-łyżeczka karobu
-łyżeczka miodu kaszubskiego
-3 duże łyżki ricotty (ok 125g)
Nerkowce mielimy w blenderze. Dodajemy karob, miód i znów mielimy. Mieszamy dokładnie z ricottą.


6 komentarzy:

  1. te naleśniki brzmią i wyglądają jak ideał :D
    ja to jeszcze sobie poczekam na połowinki.. do listopada ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadzienie podbiło moje serce! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. krem z nerkowców *-* nadzienie idealne dla mnie- moje orzechy numer jeden <3

    OdpowiedzUsuń